Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.07.2016 07:12 Publikacja: 07.07.2016 00:01
2 zdjęcia
ZobaczHenri Matisse i jego "Kobieta w błękicie przy kominku"
Foto: Planete +
Nie jest to tylko skłonność ludzi ostatnich dziesięcioleci – już w czasie II wojny światowej obrazy i inne artefakty były cennym kąskiem. Ich wartość wymienną na środki do prowadzenia wojny doceniali naziści. Choć ich oficjalnym uznaniem cieszyła się sztuka klasyczna – nie przeszkadzało im to rabować całych kolekcji sztuki tzw. zdegenerowanej czyli dzieł kubizmu, surrealizmu, impresjonizmu, ekspresjonizmu. W 1939 roku w Lucernie, w przededniu wybuchu II wojny światowej odbyła się aukcja sztuki zdegenerowanej, na którą przybyli miłośnicy unikatów. Było wspaniale – oferowano dużo i tanio. Można było nabyć m.in. Gaugaina, Picassa, Chagalla, Van Gogha. Jednym z miłośników tej sztuki był także jeden z filarów hitlerowskiego porządku, czyli Hermann Goering, który wstydliwie, ale systematycznie powiększał swoją kolekcję o kolejne bezcenne obrazy pozyskiwane z osobliwej składnicy muzealnej przechowującej zrabowane dobra żydowskich kolekcjonerów.
Panoramiczna wystawa stu lat sztuki rumuńskiej w MCK w Krakowie jest pierwszym w Polsce tak obszernym pokazem ki...
Ewa Dałkowska, jedna z najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia, odeszła po ciężkiej chorobie w wieku 78 lat.
Wojciech Chmielarz, gwiazda polskich powieści kryminalnych, w podkaście „Rzecz o Książkach” opowiada o swoim naj...
Tomasz Pindel w roli przewodnika po świecie iberoamerykańskiej literatury, duchowości i historii. Tłumacz, liter...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas