Dziewięć miesięcy po śmierci piosenkarza jego spadkobiercy podpisali rekordowy kontrakt z koncernem muzycznym Sony. Opiewa na 250 milionów dolarów. (Dla porównania - najgłośniejsza umowa ostatnich lat, zawarta między Live Nation i raperem Jayem-Z, była warta 150 mln dolarów).
Zgodnie z uzgodnieniami, w ciągu najbliższych sześciu lat wytwórnia ma wydać dziesięć albumów, w tym płytę z niepublikowanymi piosenkami króla popu.
Amerykański portal [link=http://TMZ.com]TMZ.com[/link], który jako pierwszy podał wiadomość o śmierci Jacksona, teraz informuje, że zostawił on po sobie nieznane nagrania, które wystarczą na stworzenie co najmniej trzech albumów. Pierwszy ma pojawić się na rynku jesienią. Brytyjski „Guardian” zapowiada natomiast, że nowa płyta pojawi się dopiero na Boże Narodzenie.
Sony przejęło prawa do całego katalogu muzycznego Jacksona, łącznie ze ścieżką do „This Is It” - filmu dokumentującego przygotowania przed planowaną na czerwiec ubiegłego roku serią koncertów w Londynie. Koncern będzie też wykorzystywał twórczość Jacksona w grach komputerowych, filmach, parkach rozrywki i reklamach telewizyjnych, kompilacjach DVD i kolekcjach remiksów. Zapowiadane jest też widowisko Cirque de Soleil w Las Vegas, któremu towarzyszyć ma płyta ze ścieżką dźwiękową.
Sony zyskuje szansę na ogromne i długotrwałe zyski. Po śmierci Jacksona sprzedaż albumów z jego piosenkami przekroczyła 31 milionów egzemplarzy. Jednak ostatnio zainteresowanie nimi osłabło.