Z zamkniętymi oczami, w całkowitej ciemności i ze szczelnie zatkanym nosem człowiek nie jest w stanie odróżnić, czy do jedzenia podano mu tarte jabłko czy tartą cebulę. Odczuwanie smaku, jedno z najważniejszych wrażeń zmysłowych, jest bowiem zależne od zapachu i wzroku. Dobrze o tym wiedzą na Tajwanie. Mieszkańcy herbacianej prowincji Pingsui, podając zaparzoną świeżo herbatę, polecają najpierw przyjrzeć się naparowi, podziwiając jego kolor, następnie mocno powąchać i dopiero potem pić. Badaniu smaku poświęcił się Brytyjczyk Heston Blumenthal, szef kuchni i właściciel słynnej restauracji The Fat Duck w miejscowości Bray w hrabstwie Berkshire w południowo-wschodniej Anglii.
W felietonie dla miesięcznika „Food Illustrated” Blumenthal wspomina, że będąc dzieckiem, uwielbiał potrawy typu fast food, ciastka typu toffi, czekoladę Pink Panther i pomarańczowy napój Kai-Ora. W wieku 15 lat wyjechał z rodzicami do Francji i tam poznał smaki francuskiej kuchni. Jeszcze na promie do Francji powiedział rodzicom, że fish & chips – ryba z frytkami – które właśnie zjadł przed wejściem na statek, to zapewne ostatni przyzwoity posiłek przed powrotem do kraju.
Pieczone pszczoły jedzone na Tajwanie nie są mokre w środku jak inne owady i nie trzeszczą w zębach
Pierwszy obiad zjadł w jednej z najlepszych francuskich restauracji L’Oustau de Baumaniere w Prowansji. „To było objawienie: otworzył się przede mną zupełnie nowy świat smaków i możliwości” – wspomina. Jak twierdzi, to w znacznym stopniu przyczyniło się do tego, kim jest dzisiaj – uznanym w świecie kulinarnym eksperymentatorem, gwiazdą kuchni molekularnej.
„Jakimże byłem ignorantem! – mówi Blumenthal. – Dlatego jest mi teraz po prostu smutno, kiedy słyszę, jak ktoś mówi, że nie lubi tego czy tamtego. Ci ludzie po prostu odmawiają sobie przyjemności. Nie wiedzą, że mają do odkrycia bogactwo smaków i że brakuje im chęci do przeżycia niezwykłej przygody”.