Ballady z jazzowym tłem

Jedna z najciekawszych wokalistek jazzowych Kanadyjka Holly Cole zaśpiewa w Filharmonii Narodowej piosenki Toma Waitsa.

Publikacja: 14.05.2009 14:00

W czasie koncertów swym zmysłowym głosem Holly Cole tworzy niezwykle intymny nastrój

W czasie koncertów swym zmysłowym głosem Holly Cole tworzy niezwykle intymny nastrój

Foto: Życie Warszawy, Wojciech Grzędziński Woj Wojciech Grzędziński

Po czterech latach od pierwszego koncertu w Warszawie artystka wystąpi dzięki Erze Jazzu. Program „Tribute to Tom Waits” wydany został wcześniej na płycie „Temptation” i przyniósł jej kanadyjską Grammy – nagrodę Juno.

W czasie koncertów Holly Cole tworzy niezwykle intymny nastrój, jej zmysłowy głos jest blisko słuchacza, a zespół towarzyszący subtelnie podkreśla ekspresję interpretacji.

Cole od dziecka była otoczona muzyką, co pozwoliło jej wyrobić sobie smak i odkryć wielu interesujących wykonawców. Jak się okazało, głównie tych z kręgu jazzu. Chociaż nauczyła się grać na fortepianie i okazjonalnie śpiewała, nie widziała się w show-biznesie. Dopiero wizyta u studiującego w Berklee College of Music brata i rozmowy z młodymi, ambitnymi muzykami uświadomiły jej, że właśnie w jazzie może znaleźć własną artystyczną drogę. W 1986 roku tworzyła trio z kontrabasistą Davidem Piltchem i pianistą Aaronem Davisem.

Nagrała pierwszą płytę z nastrojowymi interpretacjami tematów świątecznych „Christmas Blues”, a następnie album „Girl Talk”. Na kolejnym „Blame It on My Youth” wykrystalizował się jej eklektyczny styl. Sięgała do tematów innych wykonawców, śpiewając je w swobodnym, jazzującym stylu. Znajdziemy tam „Purple Avenue” Toma Waitsa, „God Will” Lyle’a Lovetta, piosenki z musicalu „My Fair Lady” i słynny temat „Trust in Me” z filmu Disneya „Księga dżungli”. Szczególnie upodobała sobie utwory Toma Waitsa, bo ich powściągliwy charakter i proste melodie pasowały do jej stylu.

W 1995 roku ukazał się album „Temptation” zawierający wyłącznie jego kompozycje. Przyniósł Cole uznanie na całym świecie i zaproszenia na koncerty, również do Polski.

– Moim domem jest jazz, ale robię stylistyczne wycieczki w różnych kierunkach, które akurat mnie interesują – powiedziała „Rz”. – Chciałabym, żeby moje interpretacje pobudzały wyobraźnię, skłaniały każdego do zastanowienia się nad sobą, nad tym, co jest dla niego ważne – dodała. To najlepsza rekomendacja jej występu.

[i]Holly Cole, Filharmonia Narodowa, ul. Jasna 5, bilety: 20 – 180 zł, rezerwacje: [link=http://www.jazz.pl" target="_blank]www.jazz.pl[/link] lub tel. 022 551 71 30, poniedziałek (18.05), godz. 20[/i]

Po czterech latach od pierwszego koncertu w Warszawie artystka wystąpi dzięki Erze Jazzu. Program „Tribute to Tom Waits” wydany został wcześniej na płycie „Temptation” i przyniósł jej kanadyjską Grammy – nagrodę Juno.

W czasie koncertów Holly Cole tworzy niezwykle intymny nastrój, jej zmysłowy głos jest blisko słuchacza, a zespół towarzyszący subtelnie podkreśla ekspresję interpretacji.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę