– Wielu ludzi myśli, że liczę ryby, a ja słucham ich marzeń – mówił bohater grany przez Johnny'ego Deppa w filmie Emira Kusturicy. Poza planem aktor dziękował, że dzięki Emirowi odkrył, co to znaczy artystyczna wolność. Powstało dzieło absolutnie antyhollywoodzkie. Pokazujące amerykańską prowincję jako oazę ludzi wrażliwych i bezkompromisowych w spełnianiu swoich marzeń. Spełniony czuł się nie tylko Kusturica, który mógł zaprosić do współpracy, poza Deppem, także Faye Dunaway, Jerry'ego Lewisa, Lili Taylor i Vincenta Gallo, ale również kompozytor ścieżki muzycznej – Goran Bregović.
Był gwiazdą Bałkanów, ale kiedy odważył się zaprosić do nagrań Iggy'ego Popa, w Ameryce nikt go nie znał. Miał szczęście, bo Iggy stołował się w serbskiej restauracji w East Village i gdy zapytał właściciela, kim jest Goran, ten wykrzyknął: „Goran jest bogiem!". Pop współtworzył na płycie aż cztery utwory. „In The Death Car" to niezwykłe bałkańskie reggae z brzmiącymi groteskowo tubami. Wokalista wygłosił seksowną melorecytację, w której łączy się temat Erosa i Tatanosa. Monumentalny „TV Screen" wyraża dumę autorów filmu, którym udało się pokazać kolorowe rybki pływające w rozżarzonym powietrzu ponad pustynią. „Get Money" stanowi weselną, zwariowaną odsłonę muzyki Bregovicia, utrzymaną w tanecznych bałkańskich rytmach.
Ale Goran lubi też być kompozytorem refleksyjnym i właśnie taki charakter ma gitarowy temat „Old Home Movie" z partią fletu. Kocha też dotknąć metafizycznej struny naszej duszy śpiewem bałkańskich chórów („Dreams"). Oniryczny charakter filmu oddaje „7/8 & 11/8". Po konflikcie z korsykańskimi artystami, którzy zarzucili Bregoviciowi plagiat jednej z melodii, płyta powróciła na rynek z nową wersją „American Dreamers" z udziałem Deppa. Aktor przygotowuje się już do nowego filmu Kusturicy o meksykańskim rewolucjoniście Pancho Villi.
„Arizona Dream"
Kultowa Muzyka Filmowa, tom 11