Jeff Daniels w Newsroomie

Jeff Daniels to aktor wszechstronny, potrafiący się znaleźć w każdym gatunku filmowym, ale choć zagrał wiele znakomitych ról, nie otrzymał dotąd żadnej prestiżowej nagrody. Z pewnością jednak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jedną z najciekawszych swych kreacji stworzył w serialu „Newsroom”, którego pierwszy odcinek ukaże się w poniedziałek.

Publikacja: 14.07.2012 01:01

NEWSROOM PONIEDZIAŁEK | 22.00 | HBO

NEWSROOM PONIEDZIAŁEK | 22.00 | HBO

Foto: HBO

Ameryka nie jest już najwspanialszym krajem na świecie – oświadcza na spotkaniu ze studentami dziennikarstwa popularny prezenter wiadomości telewizyjnych Will McAvoy, wprawiając wszystkich w osłupienie. Zaprzeczając powszechnemu przekonaniu Amerykanów o wyższości ich ojczyzny nad resztą świata, McAvoy przytacza dane statystyczne potwierdzające jego tezę, ale także przypomina, że jeszcze niedawno USA walczyły z biedą, a nie z biednymi, popierały rozwój kultury i nauki, dokonywały epokowych wynalazków i sięgały do gwiazd. Dziś pozostały po tym tylko wspomnienia.

Ta scena, brawurowo zagrana przez Jeffa Danielsa, otwiera pierwszy odcinek nowego serialu HBO, pokazującego od kuchni pracę redakcji wiadomości sieci ACN. Tytułowy newsroom oznacza pomieszczenie, w którym pracują dziennikarze przygotowujący wydania programów informacyjnych. Jest to najgorętsze miejsce w każdej telewizji, szczególnie prywatnej, która musi nieustannie walczyć o utrzymanie uwagi widzów.

Atmosferę newsroomu poznajemy chwilę później, kiedy McAvoy, który po dłuższej przerwie wraca do pracy, dowiaduje się, że jego program ma nowego wydawcę, a większość jego dotychczasowych współpracowników została zwolniona. Szczególnie bolesnym ciosem w jego ambicję jest to, że tym wydawcą, a więc osobą, która kieruje pracą prezentera, została jego była narzeczona Mackenzie McHale.

Will od razu zaczyna z nią toczyć prywatną wojenkę, ale wkrótce następuje nieoczekiwany zwrot akcji – młody, nikomu nieznany dziennikarz przynosi utrzymywaną na razie w ścisłej tajemnicy informację, która jest istną bombą: oto w szybie wiertniczym u wybrzeży Stanów Zjednoczonych nastąpił potężny wyciek ropy naftowej, grożący katastrofą ekologiczną. Zbliża się godzina emisji dziennika, więc trzeba natychmiast podjąć decyzję: czy podać niepotwierdzoną oficjalnie wiadomość, narażając się na kompromitację i procesy sądowe, czy poczekać na jej sprawdzenie i dać się wyprzedzić konkurencji? McAvoy postanawia położyć na szali cały swój autorytet i wiarygodność.

Wielu widzów zapewne zdziwi się, że główną rolę w tym serialu powierzono aktorowi, który często występował w filmach dla dzieci oraz komediach, i to czasem nie najwyższych lotów. Jeff Daniels to jednak aktor o bardzo solidnym warsztacie i rozległych możliwościach. W jego filmografii znajdziemy ponad sześćdziesiąt ról o zróżnicowanym charakterze – od komediowych po dramatyczne. Dla kina odkrył go w 1981 Miloš Forman, który obsadził aktora w swoim „Ragtimie". Daniels miał już wówczas doświadczenie teatralne i ekranowe – występował na deskach Broadwayu i w telewizyjnym filmie „Pogłoska o wojnie". Dwa lata później zagrał w obsypanych Oscarami „Czułych słówkach" Jamesa L. Brooksa.

Rola ta była wprawdzie drugoplanowa, ale otworzyła przed nim możliwości wypłynięcia na szerokie wody. Wkrótce zauważył go Woody Allen i obsadził jako partnera Mii Farrow w „Purpurowej róży z Kairu" (1985). Daniels zabłysnął w nim w podwójnej roli – filmowego amanta, który zstępuje z ekranu w objęcia zauroczonej nim kinomanki, i aktora, który tę postać wykreował.

Wkrótce potem przyszła „Dzika namiętność" (1986) Jonathana Demme'a i rola przeciętniaka w garniturze, którego poznana przypadkiem ekscentryczna dziewczyna wyrywa z bezpiecznego kokonu codziennej rutyny. Za role w obu filmach Daniels otrzymał nominacje do Złotego Globu. Po tak świetnym starcie nastąpił jednak okres posuchy, kiedy aktor nie dostawał ról w znaczących produkcjach, i zapewne tylko dlatego przyjął angaż do komedii „Głupi i głupszy" (1994), gdzie jako partner Jima Carreya stworzył najbardziej żenującą kreację w karierze.

To było dno, od którego Daniels na szczęście zdołał się odbić, by nareszcie pokazać klasę w takich filmach jak „Speed: Niebezpieczna prędkość" (1994), „101 dalmatyńczyków" (1996) i „Miasteczko Pleasantville" (1998). W ostatnich latach Jeff Daniels pojawia się coraz częściej w filmach najbardziej renomowanych reżyserów – u Clinta Eastwooda w „Krwawej profesji" (2002), u George'a Clooneya w „Good Night and Good Luck" (2005) i u Sama Mendesa w „Parze na życie" (2009).

Szereg pochlebnych opinii i trzecią nominację do Złotego Globu otrzymał też za rolę snobistycznego pisarza w komedii obyczajowej „Walka żywiołów" (2005). „Newsroom" jest pierwszym serialem, w którym Jeff Daniels zagrał główną rolę. Emitowany od czerwca w USA, cieszy się sporą oglądalnością, zbliżoną do przebojowej „Gry o tron". Także w Polsce może się podobać – amerykański newsroom nie różni się zanadto od polskiego, jest to więc dobra okazja, aby przyjrzeć się z bliska pracy ludzi, którzy kształtują w znacznej mierze naszą wyobraźnię i wiedzę o otaczającym świecie.

Ameryka nie jest już najwspanialszym krajem na świecie – oświadcza na spotkaniu ze studentami dziennikarstwa popularny prezenter wiadomości telewizyjnych Will McAvoy, wprawiając wszystkich w osłupienie. Zaprzeczając powszechnemu przekonaniu Amerykanów o wyższości ich ojczyzny nad resztą świata, McAvoy przytacza dane statystyczne potwierdzające jego tezę, ale także przypomina, że jeszcze niedawno USA walczyły z biedą, a nie z biednymi, popierały rozwój kultury i nauki, dokonywały epokowych wynalazków i sięgały do gwiazd. Dziś pozostały po tym tylko wspomnienia.

Pozostało 88% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"