Na opublikowanej przez amerykański magazyn „People" liście najpiękniejszych kobiet świata roku 2012 Charlize Theron zajęła trzecie miejsce. Zanim jednak stała się blondwłosą pięknością o oryginalnej nordyckiej urodzie, jako nastolatka była prześladowana przez szkolne koleżanki, które uważały ją za brzydulę, a chłopcy – jak sama przyznała w jednym z wywiadów – w ogóle się nią nie interesowali. Urodzona w 1975 roku w Republice Południowej Afryki jako dziecko Niemki Gerdy i Francuza Charles'a Theronów, nie miała łatwego dzieciństwa. Ojciec alkoholik znęcał się nad rodziną, co doprowadziło w końcu do dramatycznego finału – żona zastrzeliła go w obronie własnej, a zasadność tego kroku potwierdził sąd. Od dziecka Charlize pobierała lekcje tańca i występowała w balecie, jednak na szersze wody wypłynęła w wieku szesnastu lat jako modelka.
Po rocznym kontrakcie w Europie przeniosła się do Nowego Jorku, gdzie kontynuowała naukę w szkole baletowej, jednak kontuzja kolana uniemożliwiła jej karierę tancerki. Wtedy, za namową matki, wyjechała do Los Angeles, by spróbować sił w branży filmowej. Występy w przedstawieniach baletowych i praca modelki dały jej dobre przygotowanie do zawodu aktorki, ale takich talentów do Hollywoodu przyjeżdża co roku tysiące. Żeby się przebić, trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia. Wchodząc w roku 1994 do siedziby banku przy Hollywood Boulevard, Theron nie przypuszczała, że to właśnie jest ten moment, na który czekają wszyscy początkujący aktorzy, marzący o karierze w fabryce snów...
Pierwsza rola filmowa, którą dostała w roku 1995, nie była wielka – ot, zwykły epizodzik w podrzędnym horrorze, ale już rok później przypadły jej nieco większe role w dwóch filmach, gdzie wystąpiła u boku takich sław, jak Tom Hanks, Liv Tyler, Danny Aiello, Jeff Daniels. Potem już poszło z górki: duża rola w „Adwokacie diabła" (1997), w którym partnerowała Keanu Reevesowi, a następnie angaże od najlepszych reżyserów – m.in. Woody'ego Allena, który zaangażował ją do „Celebrity" (1998) i „Klątwy skorpiona" (2001), Lasse Hallströma („Wbrew regułom" z 1999 roku), Roberta Redforda („Nazywał się Bagger Vance" z 2000 r.), Johna Frankenheimera („Uwikłany" z roku 2000). Wreszcie w roku 2003 zagrała główną rolę w niskobudżetowym filmie Patty Jenkins pt. „Monster", za który otrzymała Oscara. Jeszcze raz Akademia pokazała, że uroda nie jest tym, co najbardziej ceni u aktorek: rola zdesperowanej kobiety, wegetującej na marginesie społeczeństwa, która zaczyna seryjnie mordować mężczyzn, wymagała od niej całkowitego przeobrażenia fizycznego w postać, która wręcz odstrasza swoim wyglądem.
Drugą nominację do Oscara Theron otrzymała za rolę Niki Caro – kobiety-górnika, buntującej się przeciwko molestowaniu kobiet w miejscu pracy, w „Dalekiej północy" (2005) – i tu również jej piękność zamaskowano mało efektownymi okularami ochronnymi i kaskiem. Postaci rozdartych wewnętrznie, skomplikowanych psychicznie kobiet stały się specjalnością Charlize Theron. Jedną z najlepszych jej kreacji będzie można zobaczyć w filmie „Granice miłości" Guillermo Arriagi z 2008 roku, który wyemituje w czwartek TVP2. Aktorka wcieliła się w nim w Sylvię, menedżerkę eleganckiej restauracji, która nękana przez demony przeszłości nie potrafi ułożyć sobie życia prywatnego – sypia z przypadkowymi mężczyznami i wykazuje silne skłonności autodestrukcyjne.
Opowieść o niej prowadzona jest równolegle z historią dziewczynki, która po ciężkim wypadku ojca próbuje odnaleźć matkę, i Giny (Kim Basinger), która odrzucona przez męża po usunięciu piersi nawiązuje płomienny romans z zakochanym w niej Meksykaninem. Losy tych trzech postaci w końcu łączą się ze sobą w zaskakujący sposób. Aktorka bardzo dobrze wypadła też w roli policjantki, dążącej wbrew przełożonym do wyjaśnienia zagadki zaginięcia młodego żołnierza, w dramacie Paula Haggisa „W Dolinie Elah" (emisja w poniedziałek na Polsacie), o którym piszemy na następnej stronie. Charlize Theron jednak nie zamyka się w jednym typie odtwarzanych postaci i potrafi sprostać każdemu gatunkowi filmowemu. Przykładem mogą być występy w takich produkcjach, jak komediodramat „Peter Sellers – Życie & Śmierć" (2004) czy tegoroczne przeboje: baśń „Królewna Śnieżka i Łowca" i fantastyczno-naukowy „Prometeusz" Ridleya Scotta.