Reklama

Między nami dobrze jest - konkurs

"Między nami dobrze jest" po półrocznej przerwie powraca na scenę TR Warszawa. Dla naszych czytelników mamy zaproszenia na sobotę

Aktualizacja: 07.06.2013 14:27 Publikacja: 07.06.2013 13:52

"Między nami dobrze jest", fot. Kuba Dąbrowski

"Między nami dobrze jest", fot. Kuba Dąbrowski

Foto: TR Warszawa

Spektakl wyreżyserowany przez Grzegorza Jarzynę na podstawie książki Doroty Masłowskiej zostanie pokazany aż czterokrotnie od 6 do 9 czerwca, na zakończenie sezonu warszawskiego teatru.

Reklama
Reklama

Początek spektaklu przypomina ścianę straceń. Pierwszy ruch jaki pojawia się na scenie to jazda Małej Metalowej Dziewczynki na rowerze i Osowiałej Staruszki na wózku inwalidzkim w stronę widzów. Wszystko odbywa się przy dźwiękach werbli, podobnych do tych, które słyszymy na apelu poległych. Pompatyczny dźwięk szybko miksuje się z odgłosem samolotu i rockowej gitary. Martyrologia odbywa się w blokowisku, w jednopokojowym mieszkaniu trzypokoleniowej rodziny. Wyłania się ona na scenie dzięki komputerowym wizualizacjom rzuconym na puste ściany. Spektakl przedstawia konfrontację pokoleń – tego który widział sens ginąć „za sprawę", z tym które ledwo rozumie pytanie o to.

Akcja inscenizacji odbywa się nad głową pokolenia matki i sąsiadki, kompletnie straconego, zmielonego przez PRL. Jedynym miejscem, w którym spotykają się bohaterowie „Między nami" jest symboliczny śmietnik. Zrównanie martyrologii pokoleń odbywa się bez gloryfikacji, nie wprost, ale poprzez zaprzeczenia. Z podwórkowego gadania i bełkotu, totalnego nieporozumienia w jakim żyją bohaterowie, Jarzyna i Masłowska wygenerowali rozmowę o polskiej historii, ale bez IV i III RP, braci Kaczyńskich, IPN-u czy Muzeum Powstania Warszawskiego.

Prapremiera „Między nami dobrze jest" odbyła się w marcu 2009 r. w berlińskiej Schaubühne am Lehniner Platz. Jego międzynarodowe przyjęcie było wyjątkowo dobre: "Między nami dobrze jest" nie jest wcale "narodową odświętną mszą, lecz satyrycznym świniobiciem, w którym Masłowska znów rysuje ponury obraz współczesnej Polski... Dzięki magicznej inscenizacji Grzegorza Jarzyny z ekranami wideo, na których można podwoić wszystkie postaci i wyczarować przedmioty, nawet karykatury elit zyskują romantyczny wymiar, jakiego nie miały w tekście" – pisał Die Welt. Od tego momentu spektakl Grzegorza Jarzyny zebrał entuzjastyczne recenzje na wielu zagranicznych scenach, między innymi w Moskwie, Helsinkach, Słowacji, Mińsku, Madrycie i Brukseli.

Reklama
Reklama

Inscenizacja zdobyła również wiele nagród w Polsce, w tym nagrodę zespołową za najlepsze przedstawienie na XVI Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej organizowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Grand Prix dla najlepszego spektaklu na II Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Boska Komedia oraz Grand Prix 46. Przeglądu Małych Form Teatralnych "Kontrapunkt" w Szczecinie.

W TR Warszawa będzie można zobaczyć spektakl „Między nami dobrze jest" 6, 7, 8 i 9 czerwca.

scenografia: Magdalena Maciejewska kostiumy: Magdalena Musiał reżyseria światła: Jacqueline Sobiszewski opracowanie muzyczne: Piotr Domiński, Grzegorz Jarzyna wideo: Cókierek, Pani K.

obsada: Roma Gąsiorowska, Maria Maj, Magdalena Kuta, Agnieszka Podsiadlik, Aleksandra Popławska, Danuta Szaflarska, Katarzyna Warnke, Rafał Maćkowiak, Adam Woronowicz oraz Lech Łotocki (głos z radia).

KONKURS

Dla naszych czytelników mamy dwa podwójne zaproszenia na sobotę:

Reklama
Reklama

8 czerwca, godz. 19:00 - 2 podwójne zaproszenia - kod: (esemes o treści ZW.02.Imię Nazwisko)

Aby je wygrać, wyślij w piątek (7 czerwca) esemes z danym kodem na nr 71601 (cena 1 zł plus VAT - 1,23 zł).

Wygrywa co drugi esemes nadesłany na dany kod w godz. 15-17 w dniu 7 czerwca, do momentu wyczerpania puli nagród (zaproszenia będzie można odebrać na miejscu w dniu spektaklu, informacja o wygranej znajdzie się w sms-ie zwrotnym).

Spektakl wyreżyserowany przez Grzegorza Jarzynę na podstawie książki Doroty Masłowskiej zostanie pokazany aż czterokrotnie od 6 do 9 czerwca, na zakończenie sezonu warszawskiego teatru.

Początek spektaklu przypomina ścianę straceń. Pierwszy ruch jaki pojawia się na scenie to jazda Małej Metalowej Dziewczynki na rowerze i Osowiałej Staruszki na wózku inwalidzkim w stronę widzów. Wszystko odbywa się przy dźwiękach werbli, podobnych do tych, które słyszymy na apelu poległych. Pompatyczny dźwięk szybko miksuje się z odgłosem samolotu i rockowej gitary. Martyrologia odbywa się w blokowisku, w jednopokojowym mieszkaniu trzypokoleniowej rodziny. Wyłania się ona na scenie dzięki komputerowym wizualizacjom rzuconym na puste ściany. Spektakl przedstawia konfrontację pokoleń – tego który widział sens ginąć „za sprawę", z tym które ledwo rozumie pytanie o to.

Reklama
Kultura
Arrasy i abakany na Wawelu. A także inne współczesne dzieła w królewskich komnatach
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama