Jarosław Iwaszkiewicz
Trudna sprawa z Iwaszkiewiczem! Nie sposób mu odmówić pisarskiego talentu czy umiejętności przekładania filozofii na język literacki. Czy naprawdę jednak Iwaszkiewicz zasługuje na miano jednego z najlepszych polskich pisarzy? „Sława i chwała" nudzi niemiłosiernie (kto to „zmęczył" w całości, niech się przyzna!), składnia niektórych opowiadań zgrzyta niemiłosiernie, sporo wierszy trąci banałem... Iwaszkiewicz dostał „drugie życie" jako czołowy autor homoseksualny, ale czy z jego czarownych opowiadań coś ciekawego wynika? Chyba mało, bo kopiowanie schematów antycznych i ciągłe sublimowanie (mówiąc normalnie: owijanie w bawełnę) niczego świeżego nie wnosi.
Czesław Miłosz
Miłosz zastawił kilka sprytnych pułapek, które uniemożliwiają krytykę. Po pierwsze – pisał długo i dużo. Po drugie – jest laureatem Nagrody Nobla. Po trzecie – jest autorem podręcznikowym, o którym zawsze można westchnąć: „ach! popsuła recepcję, przecież on tyle dobrych rzeczy spłodził!". Czytaniu Miłosza często towarzyszy tajemniczy głos nucący w naszych głowach: „ale to już było". Narzekasz, drogi malkontencie? To nie znasz się na klasycyzmie, humanizmie, czyli mieleniu tego samego po raz tysięczny, abyśmy w hermeneutycznym kole upewnili się, że słońce wschodzi na wschodzie, a wszyscy jesteśmy ludźmi.