1. „Pan Tadeusz", reż. Andrzej Wajda – mamy tu najbardziej polski polonez, przebijający popularnością kompozycje Chopina oraz „Pożegnanie Ojczyzny" Ogińskiego.
2. „Ziemia obiecana", reż. Andrzej Wajda – mistrzostwo w łączeniu muzyki z obrazem, jest pastisz Rossiniego, są dźwięki naśladujące pracę maszyn i przebojowy walc.
3. „Dracula", reż. Francis Ford Coppola – jedna z niewielu prac filmowych Kilara, którą pozwalał wykonywać w formie orkiestrowej suity, ku zadowoleniu publiczności.
4. „Salto"', reż. Tadeusz Konwicki – skomponowane do filmu tango z przejmującym solem klarnetu to arcydzieło, a scena, której ono towarzyszy, nabiera cech narodowego dramatu.
5. „Trędowata", reż. Jerzy Hoffman – walc został tu tak zinstrumentowany, że większość hollywoodzkiej muzyki filmowej brzmi przy niej beznadziejnie.