Polski spektakl z szansą na operowego Oscara

„Qudsja Zaher" Pawła Szymańskiego wystawiona w Operze Narodowej zdobyła nominację do International Opera Awards w kategorii: światowa prapremiera. Szanse na tę nagrodę mają także Piotr Beczała, Andrzej Dobber i Krzysztof Warlikowski - pisze Jacek Marczyński.

Publikacja: 06.03.2014 07:33

„Qudsja Zaher" Pawła Szymańskiego w reżyserii Eimuntasa Nekrošiusa i z Olgą Pasiecznik miała premier

„Qudsja Zaher" Pawła Szymańskiego w reżyserii Eimuntasa Nekrošiusa i z Olgą Pasiecznik miała premierę w kwietniu ub. roku. Spektakl Opery Narodowej zyskał wiele pozytywnych recenzji, także w prasie brytyjskiej czy amerykańskiej.

Foto: materiały prasowe

Gala wręczenia międzynarodowych nagród operowych odbędzie się 7 kwietnia w Londynie. Przyznawane są przez najwybitniejszych krytyków i menedżerów dopiero od dwóch lat, ale już zyskały dużą rangę. To pierwsze tego typu wyróżnienie, które ma promować artystów i wydarzenia w operowym świecie, od początku też zaczęto je przyrównywać do filmowych Oscarów.

Zobacz galerię zdjęć

Obecność wśród nominowanych polskich artystów stale występujących na prestiżowych scenach nie dziwi, stanowi potwierdzenie ich mocnej pozycji. Przełomowe znaczenie ma natomiast nominacja dla utworu polskiego kompozytora wystawionego w naszej Operze Narodowej. Świadczy to o tym, że warszawski teatr zyskał rangę światową.

„Qudsja Zaher" Pawła Szymańskiego w reżyserii Eimuntasa Nekrošiusa i z Olgą Pasiecznik miała premierę w kwietniu ub. roku. Spektakl Opery Narodowej zyskał wiele pozytywnych recenzji, także w prasie brytyjskiej czy amerykańskiej. Teraz walczy o międzynarodową nagrodę i co ciekawe, w kategorii: prapremiera światowa ma rywala w innej polskiej operze. To „Kupiec wenecki" Andrzeja Czajkowskiego wystawiony na ubiegłorocznym festiwalu w Bregencji. Inscenizacja Keitha Warnera powstała w koprodukcji z Operą Narodową, polska publiczność będzie mogła ją poznać jesienią.

Po raz drugi nominację otrzymał Piotr Beczała. W ubiegłym roku znalazł się w gronie najlepszych śpiewaków, teraz rywalizuje w szczególnie prestiżowej kategorii, jaką jest nagroda publiczności. Tu laureata nie wybierają członkowie jury, ale internauci. Kontrkandydatami Piotra Beczały są największe gwiazdy: Renée Fleming, Joyce DiDonato, Anna Netrebko, Joseph Calleja, Juan Diego Florez, Bryn Terfel. Głos na swojego ulubieńca można oddać na stronie www.operaawards.org (w zakładce The Readers' Award).

Krzysztof Warlikowski także po raz drugi został dostrzeżony. W poprzedniej edycji nominację zdobyła zrealizowana przez niego „Lulu" Albana Berga z Théatre la Monnaie w Brukseli. Obecnie doceniono „Kobietę bez cienia" Richarda Straussa ze Staatsoper w Monachium. Ta listopadowa premiera została jednogłośnie świetnie przyjęta, co w przypadku kontrowersyjnego reżysera, za jakiego uchodzi Warlikowski, nie zdarza się często.

Szansę na operowego Oscara ma także znakomity baryton Andrzej Dobber. Płyta z zapisem jego ubiegłorocznego występu z orkiestrą Filharmonii Narodowej, którą wydała warszawska firma DUX, otrzymała nominację w kategorii: recital operowy.

Jacek Marczyński

 

 

 

Gala wręczenia międzynarodowych nagród operowych odbędzie się 7 kwietnia w Londynie. Przyznawane są przez najwybitniejszych krytyków i menedżerów dopiero od dwóch lat, ale już zyskały dużą rangę. To pierwsze tego typu wyróżnienie, które ma promować artystów i wydarzenia w operowym świecie, od początku też zaczęto je przyrównywać do filmowych Oscarów.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 83% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"