Agata Zubel - kompozytorka i wokalistka

Kompozytorka i wokalistka ?Agata Zubel zgarnia wszystkie nagrody. ?I właśnie wydała kolejny ważny album - pisze Jacek Marczyński.

Aktualizacja: 06.06.2014 10:34 Publikacja: 06.06.2014 09:04

Agata Zubel, laureatka tegorocznej nagrody Polonica Nova za utwór „Not I”

Agata Zubel, laureatka tegorocznej nagrody Polonica Nova za utwór „Not I”

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

To jest niewątpliwie jej czas. W ubiegłym roku zdobyła jedną z najważniejszych muzycznych nagród. Utworem „Not I" triumfowała na 60. Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów UNESCO. Zdystansowała twórców od Niemiec po Tajwan, dołączając do grona słynnych laureatów z przeszłości, takich jak Britten, Ligeti, Lutosławski czy Penderecki.

W kwietniu ten sam utwór otrzymał nagrodę Polonica Nova (statuetka plus 100 tys. zł), której pomysłodawcami są władze Wrocławia oraz radiowa Dwójka.

Dla jurorów, którzy z pięciu nominowanych utworów wybrali kompozycję Agaty Zubel, nie miał  znaczenia fakt, że jest wrocławianką związaną z tamtejszą uczelnią.  Bardziej liczyło się to, że wrocławska grupa kompozytorów 30-latków należy do najciekawszych w kraju.  A popularność Agaty Zubel dawno straciła zasięg regionalny, czego dowodem nowa płyta – czwarta w dorobku, pierwsza wydana za granicą, przez firmę Kairos, specjalizującą się w muzyce współczesnej. Ten album – zatytułowany także „Not I" – to  efekt współpracy Polki z jednym z najlepszych zespołów Europy, Klangforum Wien.

Z czego wynika sukces Agaty Zubel (rocznik 1978), która stała się najbardziej rozpoznawalną twarzą nowej polskiej muzyki? Odpowiedź jest prosta: z wszechstronności jej talentu.

Jako nastolatka nie marzyła, by zostać sławną pianistką i skrzypaczką. Grała na instrumentach perkusyjnych i dlatego może szybko zrozumiała, że znacznie bliższy jest jej świat dźwięków współczesnych.

– Muzyka pisana dzisiaj musi nas obchodzić zdecydowanie bardziej – powtarza często. – Nie nosimy peruk jak Mozart, chodzimy w dżinsach, używamy komórek i laptopów, więc i w sztuce powinno nas interesować przede wszystkim to, co najnowsze.

Wcześnie zdecydowała, że chce komponować. Konkursowe nagrody zaczęła zdobywać już na pierwszych latach studiów. Jak typowa artystka naszych czasów swobodnie czuje się w różnych stylach, gatunkach, a nawet dziedzinach sztuki. Zarówno jako autorka symfonii na 77 wykonawców, jak i wokalistka, która na znakomitej, nagranej z Cezarym Duchnowskim i Andrzejem Bauerem w ubiegłym roku płycie „El Derwid" z piosenkami Witolda Lutosławskiego miesza jazz, rock i tanga.

Agata Zubel nie tylko bowiem komponuje, ale i śpiewa. – Zaczęło się dość przypadkowo – opowiada. – Na studiach poproszono mnie o napisanie utworu dla wykonawczyni specjalizującej się w muzyce najnowszej. Spodobał się i doczekał kolejnych prezentacji, więc któregoś razu sama go zaśpiewałam. Po tym występie przyszły propozycje kolejnych i kolejnych, aż w pewnym momencie uznałam, że powinnam zacząć uczyć się śpiewu na poważnie.

Jako kompozytorka szukająca nowych brzmień chętnie posiłkuje się komputerem. Agata Zubel śpiewaczka na egzaminie dyplomowym zaprezentowała się jako romantyczna Łucja z Lammermooru w operze Donizettiego.

– Im bardziej różnorodną muzykę wykonujemy, tym głos staje się elastyczniejszy – uważa. Potrafi zaśpiewać w „Pasji" Bacha, by potem wrócić do kompozycji własnych lub ko-?legów. Głos odgrywa często pierwszoplanową rolę w jej utworach, choć to, jak go traktuje, dalekie jest od tradycyjnie pojmowanego śpiewu. Wciąż bada jego możliwości, barwę, skalę ekspresji. I osiąga zdumiewające efekty...

W „Not I" Agata Zubel wykorzystała tekst Samuela Becketta, monolog kobiety, która przez lata milczała, by w pewnym momencie wyrzucić z siebie potok słów. Pozornie niepowiązane ze sobą urywki zdań i myśli wydają się chaotyczne, ale po pewnym czasie zaczynamy rozumieć, że bohaterka doznała kiedyś traumatycznych przeżyć.

Agata Zubel zaczyna monolog jak aktorka, liczy się tylko słowo, potem partia bohaterki zaczyna nabiera cech muzycznych, przechodzi w melorecytację, w śpiew, ale przetwarzany głos zawsze pozostaje na pierwszym planie. Kompozytorka świetnie dozuje napięcie, mieszając partie liryczne z dramatycznymi. Instrumenty Klangforum Wien oraz elektroniczne dźwięki podbudowują słowo, całość ma wręcz narkotyczne działanie.

Beckett chciał, by sceniczne prezentacje tekstu odbywały się w zaciemnionej sali ze światłem skupionym jedynie na ustach aktorki. Podczas koncertowych wykonań „Not I" Agata Zubel używa ekranu, na którym widać jej usta wypowiadające lub śpiewające poszczególne słowa.

W jej występach z reguły są elementy widowiska. Tak było w przypadku dwóch innych kompozycji umieszczonych na nowej płycie „Labyrinth" do wiersza Wisławy Szymborskiej czy „Aphorism on Miłosz". W tym utworze kompozytorka wybrała siedem krótkich fragmentów z wierszy poety.

Warto dodać, że do każdego występu starannie dobiera stroje dla siebie, bo twierdzi,  że wykonując muzykę współczesną, nie może zakładać sukien operowych śpiewaczek.

A poza tym Agata Zubel jest atrakcyjną, sympatyczną i bezpośrednią kobietą.

To jest niewątpliwie jej czas. W ubiegłym roku zdobyła jedną z najważniejszych muzycznych nagród. Utworem „Not I" triumfowała na 60. Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów UNESCO. Zdystansowała twórców od Niemiec po Tajwan, dołączając do grona słynnych laureatów z przeszłości, takich jak Britten, Ligeti, Lutosławski czy Penderecki.

W kwietniu ten sam utwór otrzymał nagrodę Polonica Nova (statuetka plus 100 tys. zł), której pomysłodawcami są władze Wrocławia oraz radiowa Dwójka.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"