"Dwa dni i jedna noc". Błaganie o solidarność

„Dwa dni i jedna noc” – przejmujący film belgijskich braci z gwiazdą Marion Cotillard w zupełnie innym wcieleniu.

Publikacja: 26.02.2015 23:01

Foto: Kino Świat

– W czasie studiów brat spotkał pisarza i reżysera Armanda Gattiego – opowiadał mi kiedyś Jean-Pierre Dardenne. – Pod wpływem rozmów z nim kupiliśmy kamerę wideo i zaczęliśmy rejestrować portrety ludzi. Zapuszczaliśmy się w robotnicze dzielnice w małym mieście w Walonii. Nie było tam miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby się spotykać ze sobą i pogadać. Pokusiliśmy się więc o eksperyment. Nagrywaliśmy opowieści różnych osób, a w weekendy puszczaliśmy je na ekranie rozwieszonym w kawiarni lub w kościele. Tak ludzie poznawali się wzajemnie.

Bracia zajmowali się tym przez kilka lat i, jak ocenia Jean-Pierre Dardenne, była to fantastyczna lekcja obserwacji życia. Przydała im się, gdy zaczęli pisać scenariusze do swych filmów fabularnych.

Dardenne'owie są Belgami. Jean-Pierre ma 63 lata, Luc jest trzy lata młodszy. W 1975 roku założyli firmę Derives, która wyprodukowała ponad 60 filmów dokumentalnych. W 1986 roku powstał ich debiut fabularny „Falsch" o wojennej martyrologii żydowskiej rodziny. Sukces międzynarodowy odnieśli dzięki fabularnej „Obietnicy" (1996). Zdobyli dwie canneńskie Złote Palmy za „Rosettę" (2002) oraz „Dziecko" (2005).

Wszystkie ich filmy są proste, mocno osadzone w rzeczywistości, bliskie dokumentalnemu podglądaniu życia. W Seraing obserwowali kiedyś młodą kobietę, która nieśpiesznie całymi dniami spacerowała po ulicy, pchając wózek z noworodkiem. Potem rozmawiali – o niej, śpiącym dziecku i o kimś, kogo w tym obrazie brakowało: o nieobecnym ojcu niemowlęcia. I on stał się bohaterem „Dziecka".

O historii z „Milczenia Lorny" opowiedziała im znajoma, która dostała propozycję dobrze płatnego, białego małżeństwa z emigrantem. Nie przyjęła jej, bo ktoś ją uprzedził, że potem nie ma mowy o rozwodzie. Kończy się to rzekomym przedawkowaniem leków lub narkotyków. Zaczęli szukać ludzi, którzy dostali się w szpony mafii handlującej belgijskim obywatelstwem.

Historia z „Dwóch dni jednej nocy" też zdarzyła się naprawdę. Bohaterka filmu, Sandra – matka dwójki małych dzieci, w pracy dostaje wymówienie. Może zostać cofnięte, jeśli ponad połowa jej współpracowników, dziewięć z 16 osób, wyrazi zgodę na rezygnację z premii.

Sandra ma dwa dni i jedną noc, by przekonać kolegów. Pukanie do kolejnych drzwi jest dla niej upokorzeniem. Czasem spotyka się z agresją, czasem z rozpaczliwymi tłumaczeniami, bo premia oznacza zapłacenie rachunków za elektryczność czy czesnego dzieci. 1000 euro – niewielka w gruncie rzeczy cena za solidarność – dla ludzi okazuje się często zbyt wysoka.

Sandrę gra Marion Cotillard. Oscarowa gwiazda kina francuskiego, zadomowiona na rynku amerykańskim. – Marzyłam o pracy z Dardenne'ami i sądziłam, że to marzenie nie może się spełnić – mówi.

Belgowie zwykle pracują z amatorami albo aktorami mało znanymi. Dają ogłoszenie i z około tysiąca nadesłanych fotografii wybierają 300–400 kandydatów, których zapraszają na zdjęcia próbne. Zaczyna się długi proces selekcji. Przełamali co prawda tę zasadę w filmie „Chłopiec na rowerze", w którym zagrała Cecile de France, ale Cotillard to ktoś z jeszcze wyższej półki.

Głównym zadaniem Marion było to, żeby się w filmie zatopić, niemal zniknąć – mówi Jean-Luc. I Cotillard to zrobiła. Zaniedbana, szara, bardzo zwyczajna, naturalnością dorównuje w tym filmie amatorom.

Bracia zaś pozwalają sobie na jeszcze jedną innowację. Zwykle nie można w ich filmach liczyć na happy end. Tym razem po tych dwóch dniach Sandra stanie się silniejsza. – Chcieliśmy pokazać, jak solidarność choćby kilku kolegów i wsparcie męża zmienia życie kobiety – mówi Jean-Luc Dardenne.

Wyczuleni na społeczne tematy Belgowie wiedzą, że ludzie potrzebują dziś nadziei. Wiedzą też, że losy tych, którzy nie dają sobie rady z życiem i kryzysową codziennością, poruszają bardziej niż historie rekinów giełdowych czy skorumpowanych polityków.

Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont