Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 12.06.2015 06:36 Publikacja: 11.06.2015 21:22
Foto: TW-ON, Krzysztof Bieliński
Skąd pomysł, by na rocznicę 250-lecia teatru publicznego w Polsce „Straszny dwór" reżyserował Brytyjczyk, David Pountney?
Waldemar Dąbrowski: Traktujemy „Straszny dwór" jak naszą narodową wartość, ikonę dorobku operowego, który jednak nie jest tak bogaty jak w wielu innych kulturach. Przez lata nasi twórcy, na czele z niestrudzoną Marią Fołtyn, zmagali się z zadaniem pokazania dzieł Moniuszki światu. Powierzenie obecnej realizacji Davidowi Pountneyowi jest dla mnie próbą ostateczną, pytaniem o to, czy twórca o spojrzeniu z nieco innego, choć europejskiego, kręgu kulturowego potrafi wydobyć ze „Strasznego dworu" wartości, które pozwolą temu dziełu żyć na scenach światowych.
Dał pan Davidowi Pountneyowi wolną rękę w traktowaniu opery Moniuszki?
Poprosiłem go, by spróbował odnaleźć prawdziwy sens, który nie jest zapisany wprost w libretcie. „Straszny dwór" z uwagi na cenzurę carską jest nasycony wieloma niuansami. To one sprawiły, że stał się tak ważny dla Polaków zarówno w chwili prapremiery, jak i w całych scenicznych dziejach. Dałem mu wolną rękę, ale też poprosiłem, by postudiował polskie malarstwo, poznał bliżej czasy, kiedy „Straszny dwór" powstał, ale i te, w których toczy się akcja, a więc epokę, gdy Polska jest wolna, ale jej zmierzch jest już przeczuwany. Ostatnia prezentacja koncepcji scenograficznej nam się podobała.
Nie boi się pan głosów obrońców tradycji, którzy będą wybrzydzać na zagranicznych realizatorów?
Świat teatru jest po to, by prowadzić żywą rozmowę z tradycją i ze współczesnością i żeby być otwartym na inne rozumienie tego, co dobrze znane. Nieustanne trzymanie się kontusza nie jest drogą prowadzącą do odkrywania prawdziwych wartości „Strasznego dworu" w naszych czasach, co nie znaczy, że w koncepcji Davida Pountneya nie będzie odniesień do tradycji sarmackich.
Panoramiczna wystawa stu lat sztuki rumuńskiej w MCK w Krakowie jest pierwszym w Polsce tak obszernym pokazem ki...
Ewa Dałkowska, jedna z najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia, odeszła po ciężkiej chorobie w wieku 78 lat.
Wojciech Chmielarz, gwiazda polskich powieści kryminalnych, w podkaście „Rzecz o Książkach” opowiada o swoim naj...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Tomasz Pindel w roli przewodnika po świecie iberoamerykańskiej literatury, duchowości i historii. Tłumacz, liter...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas