Reklama

Dziś rockiem rządzi wyłącznie komercja

Rozmowa z Grzegorzem Brzozowiczem, dziennikarzem muzycznym.

Publikacja: 30.11.2016 19:17

Dziś rockiem rządzi wyłącznie komercja

Jutro premiera nowego albumu zespołu The Rolling Stones „Blue & Lonesome”. Płyta będzie sukcesem?

Grzegorz Brzozowicz: Dziś płyty ogólnie słabo się sprzedają. Tak więc nie będzie tu milionowych nakładów. Choć wiele osób na pewno stęskniło się za The Rolling Stones i płytę kupi. Ten zespół to ikona, do której się wraca; uosobienie epoki, w której muzyka rockowa napędzała całą kulturę; symbol, który otwierał zakazane bramy. Jeżeli – hipotetycznie rzecz biorąc – jakiś zespół muzyczny miałby zostać zaproszony do Watykanu, to oni byliby pierwszym wyborem. Obecnie jednak, pod względem komercyjnym, nie są to gwiazdy pierwszego formatu.

Dlaczego?

Wciąż budzą wielkie emocje np. na Kubie. Ale w Polsce nikt nie zorganizuje im koncertu. Komercyjnie byłaby to porażka. Dla Polaków znacznie większe są inne gwiazdy. Na przykład zespół Depeche Mode. Trzeba zaznaczyć, że epoka muzyki rockowej, wraz z nowym milenium, już się skończyła. A to dlatego, że znaczenie muzyki rockowej się zmieniło.

W jakim sensie?

Reklama
Reklama

Ona nie jest już główną siłą kultury popularnej. Obecnie młode pokolenie nie jest nią szczególnie zainteresowane. Płytę „Blue & Lonesome” kupią przede wszystkim 50-, 60-latki, które wychowały się na tym zespole. Obecnie jest nawet tendencja przygotowywania wydań płyt pod osoby starsze. Wydań luksusowych, drogich, z plakatami, książkami itd.

Co zatem zastąpiło muzykę rockową?

Dziś rządzi muzyka pop, wykonawcy typu: Rihanna, Justin Bieber, Lady Gaga... Istnieje oczywiście również bardzo wartościowa muzyka, ale podzieliła się ona na nisze. Zresztą kultura „wyższego rzędu” – nie tylko muzyka, ale wszystkie jej dziedziny – nie jest już tak istotna jak dawniej. Jej już się tak nie przeżywa, jak 20 lat temu. Choćby przez łatwą dostępność, przez to, że dziś każdy może tworzyć muzykę, robić filmy. Mamy tego nadmiar. Ponadto pod względem rozrywki młode pokolenia mają też inne atrakcje, np. gry komputerowe.

Czy jednak gwiazdy muzyki pop szybko nie przeminą?

Będą wykonawcy pokroju Madonny, która również jest ikoną. Ale coraz mniej. Dzisiejsze gwiazdy nie są tak ważne, jak gwiazdy z minionych epok. Moje pokolenie, poprzez muzykę, utożsamiało się z pewnymi ideałami, postawami. W tej chwili to tylko czysta komercja.

Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Reklama
Reklama