Muzyka w czerni i bieli

Jak co roku Festiwal jest świetną okazją do zaprezentowania ciekawych fonograficznych nowości.

Aktualizacja: 20.08.2017 16:58 Publikacja: 20.08.2017 16:32

Foto: Rzeczpospolita

Liczba albumów firmowanych przez NIFC zbliża się do setki, do znanych już serii wydawniczych dochodzą nowe, a coraz więcej wybitnych artystów ze świata chce nagrywać w Warszawie lub wyraża zgodę na wydanie zarejestrowanych ich występów festiwalowych.

Kiedy 11 lat temu NIFC rozpoczął przygodę z fonografią, najważniejszym zamierzeniem było nagranie wszystkich utworów Chopina na historycznych instrumentach. Tym te płyty miały się wyróżniać na tle setek czy wręcz tysięcy wydanych wcześniej chopinowskich albumów.

Cel został dawno osiągnięty, ale seria „Real Chopin" z charakterystyczną czarną okładką wciąż wzbogaca się o nowe płyty. Także dlatego, że coraz więcej pianistów ulega urokowi XIX-wiecznych fortepianów.

Najnowszą pozycją z tzw. czarnej serii jest album Szymona Nehringa, który premierę miał tuż przed festiwalem. Ukazuje się on w bardzo dobrym momencie dla 22-letniego pianisty, który wiosną tego roku odniósł bezapelacyjne zwycięstwo na bardzo ważnym w muzycznym świecie Konkursie im. Artura Rubinsteina w Tel Awiwie.

Prestiżowy sukces z pewnością pomoże Szymonowi Nehringowi w zagranicznej karierze, oryginalna chopinowska płyta zaś ciekawie wzbogaca jego artystyczny wizerunek. Na fortepianie Erarda z 1858 roku pianista nagrał m.in. cykl mazurków z opusu 33, Balladę g-moll i Fantazję f-moll, Barkarolę Fis-dur.

Także pianiści o bogatym doświadczeniu potrafią poddać się fascynacji brzmieniem i specyfiką dawnych fortepianów. Tak zrodził się pomysł, by nagrywali oni dla NIFC albumy niejako podwójne – z tym samym zestawem utworów, ale na dwóch różnych instrumentach.

W tej czarno-białej serii ukazały się właśnie płyty Krzysztofa Jabłońskiego (zdobywcy III nagrody na Konkursie Chopinowskim w 1985 roku). Na płycie czarnej komplet etiud Chopina z opusu 10 i 25 zagrał na fortepianie Erarda z 1849 roku, na płycie białej – na współczesnym steinwayu.

W przygotowaniu jest z kolei podwójny zestaw Garricka Ohlssona, który do historycznego instrumentu zasiadł po raz pierwszy w 2010 roku (40 lat po swym zwycięstwie na Konkursie Chopinowskim). I od tego czasu chętnie grywa na historycznym fortepianie.

Podczas Festiwalu inna seria wydawnicza – „Romantyczne Requiem" – w której ukazały się dotąd dwie świetne płyty DVD z dziełami Mozarta oraz Brahmsa, wzbogaci się o wyjątkowe wydawnictwo. Jest to zapis ubiegłorocznego koncertu w bazylice św. Krzyża, podczas którego Václav Luks z solistami oraz swym zespołem Collegium 1704 zaprezentował mało znane „Requiem" skomponowane przez Gaetano Donizettiego po śmierci swego kolegi, ale i rywala w walce o operową sławę, Vincenzo Belliniego. Dzieło, choć religijne, przesiąknięte jest duchem włoskiego belcanta i zostało wówczas przyjęte niezwykle gorąco. Dobrze więc, że urok tej muzyki został utrwalony.

Warto natomiast czekać na kolejną płytę w serii „Koncerty zatrzymane w czasie", która ma przypominać szczególne festiwalowe wydarzenia. Do takich zaś należało z pewnością wykonanie Koncertu fortepianowego Ignacego Jana Paderewskiego, który w 2015 zagrał w Warszawie Dang Thai Son z towarzyszeniem londyńskiej Philharmonia Orchestra pod batutą laureata Konkursu Chopinowskiego sprzed lat Vladimira Ashkenazy'ego. Na płycie będzie też kilka solowych utworów Paderewskiego w interpretacji Dang Thai Sona. Z kolei „Real Chopin" ma się wzbogacić o płytę Diny Yoffe z dwoma koncertami Chopina, ale w wersji wyłącznie fortepianowej.

Stanisław Leszczyński, pomysłodawca i organizator działalności fonograficznej NIFC, zapowiada zaś kolejną, zupełnie nową serię. W lipcu zrealizowano pierwsze w historii nagranie „Krakowiaków i Górali" Jana Stefaniego z librettem Wojciecha Bogusławskiego na instrumentach z epoki.

Ma ono zainicjować fonograficzną prezentację polskich dzieł operowych doby chopinowskiej w najwybitniejszych wykonaniach. W przypadku „Krakowiaków i Górali" podjął się tego Václav Luks z Collegium 1704, solistami byli polscy i czescy śpiewacy.

Liczba albumów firmowanych przez NIFC zbliża się do setki, do znanych już serii wydawniczych dochodzą nowe, a coraz więcej wybitnych artystów ze świata chce nagrywać w Warszawie lub wyraża zgodę na wydanie zarejestrowanych ich występów festiwalowych.

Kiedy 11 lat temu NIFC rozpoczął przygodę z fonografią, najważniejszym zamierzeniem było nagranie wszystkich utworów Chopina na historycznych instrumentach. Tym te płyty miały się wyróżniać na tle setek czy wręcz tysięcy wydanych wcześniej chopinowskich albumów.

Pozostało 86% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"