: Pański klient wychodzi na wolność. Jest pan zaskoczony decyzją sądu?
prof. Piotr Kruszyński:
Przyznam, że tak. Ale jest to zaskoczenie bardzo miłe. Jeszcze kilka godzin temu mówiłem dziennikarzom, że mam bardzo złe doświadczenia z sądami wojskowymi, zwłaszcza jeśli chodzi o tę sprawę. Spotkała mnie jednak niespodzianka. Cieszyłbym się, gdyby na wolność wyszli wszyscy aresztowani żołnierze, sąd jednak postanowił zróżnicować sytuację szeregowych oraz podoficerów i oficerów. Ale i tak zobaczyliśmy światełko w tunelu.
Żołnierze tylko wykonywali zadania powierzone przez Amerykanów
Czy ta decyzja może oznaczać przełom w sprawie. Innymi słowy, czy może w jakikolwiek sposób rzutować na właściwy proces?