Niszczycielska trąba powietrzna przeszła w piątek przez kilka województw. W sumie kilkaset kilometrów.
W chwili zamykania tego wydania „Rz” wiadomo było, że wichura zabiła trzy osoby: dwie w województwie śląskim i jedną w łódzkim.
We wsi Kalina w powiecie lublinieckim wiatr złamał drzewo, które spadło na domek letnika. On sam zginął na miejscu. Z kolei we wsi Rusinowice, również na Śląsku, 22-letnia kobieta zginęła przygnieciona stropem domu.W Łodzi ofiarą burzy padł mężczyzna, który szedł ulicą.
Najprawdopodobniej poraził go prąd z zerwanej linii energetycznej.Żywioł zaczął szaleć około godz. 16 pod Opolem. Siła była potężna: na autostradzie A4 w okolicy Strzelec Opolskich przewracała ciężarówki, łamała maszty oświetleniowe. W rozbite tiry wjechały samochody osobowe. Karambol zablokował autostradę na kilka godzin, cztery osoby odwieziono do szpitala. Ludzie stojący w centrum trąby powietrznej na A4 barykadowali się w samochodach, trzymali drzwi od środka.
Wichura odcięła od świata trzy podopolskie wioski.