[b][link=http://www.rp.pl/temat/297248.html]Więcej o "świńskiej grypie"[/link][/b]
Polska dołączyła wczoraj do 23 krajów, w których pojawiła się grypa wywołana wirusem A H1N1. Na świecie zachorowało na nią do tej pory 1658 osób.
Kobieta leżąca w szpitalu w Mielcu jest w dobrym stanie. Gdyby nie to, że kilka dni przed zgłoszeniem się do szpitala wróciła z USA, nie zostałaby hospitalizowana. – Przestrzegamy procedur przeciwepidemicznych, dlatego wysłaliśmy próbki do Warszawy, gdzie służby sanitarne potwierdziły, że grypa u naszej pacjentki wywołana jest wirusem AH1N1 – mówi Aneta Dyka-Urbańska, rzecznik szpitala.
– Lekarze zachowali się prawidłowo, zgodnie z opracowanym planem pandemicznym. Nie ma powodów do paniki – ocenia minister zdrowia Ewa Kopacz.
Potwierdzenie pierwszego przypadku nowej grypy w Polsce postawiło na nogi służby sanitarne i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Na obserwację trafił mąż kobiety i jej dwoje dzieci. – Ustaliliśmy też nazwiska 170 pasażerów i 9 członków załogi samolotu, którym kobieta 2 maja wracała z Nowego Jorku. Z częścią już się skontaktowaliśmy, do niektórych dopiero docieramy przy pomocy policji – mówi Przemysław Guła z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.