Platforma: nie dla ponadpartyjnego zespołu

Wywiad Pawła Zalewskiego, eurodeputowanego PO, nie spodobał się jego partyjnym kolegom

Aktualizacja: 28.12.2009 20:43 Publikacja: 28.12.2009 20:37

Paweł [link=http://www.rp.pl/artykul/16,411853.html]Zalewski zaproponował w rozmowie z "Rz"[/link] utworzenie przez kandydatów na prezydenta i ich doradców specjalnego zespołu do opracowania długofalowej strategii polityki zagranicznej.

- Tak się dzieje np. w Niemczech. Tam przedmiotem debaty między głównymi partiami jest sprawa rozłożenia akcentów, a nie zasadniczych kierunków – argumentował Zalewski.

Ale jego partyjni koledzy mówią "nie". – Mamy przecież niezbędne instytucje i nie bardzo wiem, po co mnożyć byty ponad potrzebę – uważa posłanka Beata Bublewicz, członkini Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Wtóruje jej Robert Tyszkiewicz, wiceprzewodniczący komisji: – Nie widzę potrzeby tworzenia dodatkowych ciał do spraw polityki zagranicznej.

Politykom Platformy nie podobają się też inne stwierdzenia Zalewskiego użyte w rozmowie z "Rz". Eurodeputowany powiedział m.in., że Polska nie ma długofalowej strategii polityki zagranicznej, a horyzontem jej prowadzenia jest objęcie przez Polskę prezydencji w UE.

– Nie rozumiem za bardzo tej wypowiedzi Pawła Zalewskiego. Te uwagi są nieuzasadnione – mówi Andrzej Halicki, przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

– Nasza polityka zagraniczna ma podstawową tezę, mianowicie dba o stabilne i dobre relacje z sąsiadami i polską rację stanu – dodaje Bublewicz.

Cieplej na pomysły Zalewskiego patrzy opozycja. Ale też ma zastrzeżenia. – Pomysł Pawła Zalewskiego, by polityka zagraniczna nie była przedmiotem walki politycznej, szczególnie w kontekście prezydencji, odbieram pozytywnie. Ale pozostaje pytanie o intencje – mówi Konrad Szymański, eurodeputowany PiS. – Czy rzeczywiście chodzi o współpracę, czy stworzenie "frontu jedności narodu", który uchroniłby rząd od krytyki. Według niego to PO złamała ponadpartyjne porozumienie w zakresie polityki zagranicznej, atakując na arenie międzynarodowej rządy PiS.

Paweł [link=http://www.rp.pl/artykul/16,411853.html]Zalewski zaproponował w rozmowie z "Rz"[/link] utworzenie przez kandydatów na prezydenta i ich doradców specjalnego zespołu do opracowania długofalowej strategii polityki zagranicznej.

- Tak się dzieje np. w Niemczech. Tam przedmiotem debaty między głównymi partiami jest sprawa rozłożenia akcentów, a nie zasadniczych kierunków – argumentował Zalewski.

Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu