– O tym, że zostałem odwołany, dowiedziałem się przez telefon– mówi „Rz” Sobala. Od początku tygodnia przebywa na zwolnieniu lekarskim. – Po posiedzeniu zarządu Polskiego Radia zadzwonił do mnie pan Wojciech Poczachowski i mnie o tym poinformował. O powodach tej decyzji nie zostałem poinformowany – dodaje.
Dziś zarząd radia ma w tej sprawie wydać komunikat.
Sobala podkreśla, że gdy kierował Trójką, ta dwukrotnie pobiła swój rekord słuchalności. – Wszystkie programy, które wprowadziłem na antenę, miały więcej słuchaczy niż audycje, które zastąpiły – mówi Sobala.
Zanim zarząd podjął deczyję o jego odwołaniu, o pilne zajęcie stanowiska w sprawie jego wystąpienia na koncercie ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej, który miał „charakter wiecu wyborczego”, zwróciła się do KRRiT szefowa SDP Krystyna Mokrosińska. „Ani dziennikarze, ani ich szefowie nie mogą się angażować w kampanie wyborcze kandydatów prywatnie. I nie jest to tylko sprawa zawodowej etyki, ale wiarygodności naszego zawodu” – napisała w liście do KRRiT.
Sobala jest jej listem oburzony. „Moje krótkie, publiczne wystąpienie odbyło się na koncercie, a nie na wiecu politycznym, co mi pani zarzuca i za »Gazetą Wyborczą« przypisuje” – napisał wczoraj w oświadczeniu.