Semka: Czeczeński test

„Polska ma problem: czy wydać Zakajewa?" - to tytuł z dzisiejszego „Faktu”. Dziennik „Polska the Times” jest z kolei pewna, że nasz rząd „nie wyda Rosji Zakajewa”.

Publikacja: 17.09.2010 12:16

Piotr Semka

Piotr Semka

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Ta pewność to chyba całkiem świeże wrażenie.

Wcześniej, w bardzo odmiennym tonie wypowiadali się w ostatnich dniach z jednej strony szef MSZ Radosław Sikorski – sygnalizujący zrozumienie dla Zakajewa - i rzecznik prokuratury generalnej Mateusz Martyniuk, który tłumaczył dla odmiany, że policja ma obowiązek zatrzymać osobę ściganą międzynarodowym listem gończym.

Sprawę - zdaniem „Polski” - rozstrzygnął jednak premier Donald Tusk deklarując, że „strona rosyjska nie może spodziewać się satysfakcjonującego dla siebie rozwiązania”.

Wszystko pięknie, ale wrażenie braku jednoznacznej decyzji w sprawie Zakajewa i sprzeczne deklaracje różnych instytucji państwowych dominowało jeszcze przedwczoraj. Pisze o tym „Gazeta Wyborcza” w komentarzu Tomasza Bieleckiego.

„Pytanie, co zrobić z Ahemedem Zakajewem ma charakter głównie polityczny, nie prawny. Dlatego, skoro sprawa nabrała aż takiego rozgłosu, rząd powinien podjąć decyzję polityczną, a nie posyłać na front medialny rzeczników policji czy prokuratury.

Wystarczyłoby oświadczenie MSZ. Po pierwsze, Polska szanuje integralność terytorialną Rosji. Po drugie jednoznacznie potępia terroryzm, także czeczeński. Po trzecie, Polska nie podziela przekonania, że Zakajewa należy uważać za terrorystę.

Można przywołać status uchodźcy przyznamy mu przez naszego partnera w Unii - Wielką Brytanię – i szybkie zwolnienie go po zatrzymaniu w Danii. Nie wyważamy żadnych drzwi. Zakajew podróżuje np. do Strasburga, by spotykać się z członkami Rady Europy. Francuskiej prokuraturze nie przychodzi do głowy, aby go aresztować”.

Francuskiej prokuraturze nie, ale już polskiej policji - a i owszem. Gdy piszę te słowa w piątek rano, media informują, że właśnie nasza policja zatrzymała Ahmeda Zakajewa i został on doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Czeczeński polityk zadeklarował wcześniej, że sam, dobrowolnie odwiedzi dziś rano prokuraturę, ale funkcjonariusze zatrzymali go, kiedy tylko opuścił dom, w którym nocował. - Policjanci mają obowiązek zatrzymać osobę poszukiwaną listem gończym - stwierdził z kolei rzecznik KGP Mariusz Sokołowski. O godz. 13 mają być znane decyzje ws. czeczeńskiego lidera.

O tym, czy stać nas na prowadzenie wobec Zakajewa takiej samej polityki jak Francja, Dania i Wielka Brytania – przekonasz się, drogi czytelniku, już po godzinie 13.

Ta pewność to chyba całkiem świeże wrażenie.

Wcześniej, w bardzo odmiennym tonie wypowiadali się w ostatnich dniach z jednej strony szef MSZ Radosław Sikorski – sygnalizujący zrozumienie dla Zakajewa - i rzecznik prokuratury generalnej Mateusz Martyniuk, który tłumaczył dla odmiany, że policja ma obowiązek zatrzymać osobę ściganą międzynarodowym listem gończym.

Pozostało 84% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo