– W dyplomacji najlepszy jest spersonalizowany podarunek – mówi „Rz" dr Janusz Sibora, znawca protokołu dyplomatycznego. I podaje przykład: – Gdy do Polski przyjechał George W. Bush z żoną, Maria Kaczyńska sprezentowała im figurki ich piesków, które wcześniej zostały zamówione u rzeźbiarza. To przykład dobrego prezentu.
Według dr. Sibory dobry podarunek Barack Obama sprawił królowej Elżbiecie II, gdy był na szczycie G20 w 2009 r. – Dostała iPoda ze zdjęciami z jej wizyty w USA i z ulubionymi musicalami.
Na podobny pomysł wpadła Kancelaria Premiera, która podała wczoraj, że Obamie wręczono iPada z filmami promującymi Polskę (m.in. z „Animowaną historią Polski" Tomasza Bagińskiego czy „Miastem ruin" Damiana Nenowa), grę komputerową „Wiedźmin 2" i książki Andrzeja Sapkowskiego w anglojęzycznym wydaniu z autografem autora. Premier dorzucił pióro, które wcześniej odmówiło posłuszeństwa, gdy Obama wpisywał się do pamiątkowej księgi.
Dr Sibora dobrze ocenia podarunki dla Obamy. – Symbolizują dobrą współpracę między Polską a USA. IPad to amerykańska technologia, dodano do niej polską kulturę. Dobrze, że polska dyplomacja odeszła już od wręczania szabel i noży – mówi.
– To doskonale dobrane podarunki w konwencji Obamy. Pochwaliliśmy się dobrą literaturą science fiction i bardzo popularną grą „Wiedźmin" – dodaje Jan Wojciech Piekarski, były ambasador, wykładowca Europejskiej Akademii Dyplomatycznej.