Lider partii Ruch Poparcia Janusza Palikota "bardzo przeprasza redaktora naczelnego dziennika "Rzeczpospolita" Pawła Lisickiego" i składa "wyrazy ubolewania z powodu bezprawnego naruszenia dóbr osobistych Presspubliki sp. z o.o., wydawcy dziennika "Rzeczpospolita"" – takie oświadczenie pojawiło się w blogu Janusza Palikota.
Były poseł PO przyznaje, że jego wpis na tej samej stronie internetowej z 6 stycznia 2011 r. zatytułowany "Największy blef 2010 roku" zawierał nieprawdziwą informację, iż po katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 "zaprzyjaźniona politycznie "Rzeczpospolita" drukowała nawet fikcyjne numery gazety z informacjami o działalności prezydenta".
Według tamtego wpisu Palikota "przez kilka tygodni kwietnia Jarosław Kaczyński chodził prawie codziennie do szpitala w Warszawie, gdzie leżała Jadwiga Kaczyńska – matka braci – i udawał, że jest Lechem". A fikcyjne numery "Rz" miały pomóc prezesowi PiS utrzymywać matkę w przeświadczeniu, że prezydent Kaczyński żyje.
Czytaj też w serwisie wsieci.rp.pl
5 lipca 2011 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie Palikot przegrał proces wytoczony mu w tej sprawie przez "Rz". Były poseł nie zjawił się na rozprawie. Sąd wydał wyrok zaocznie. Uznał, że Palikot zamieścił w blogu nieprawdziwe informacje, które naruszają dobra osobiste redaktora naczelnego oraz wydawcy "Rzeczpospolitej".