Jaki dziennik czytają sympatycy Putina i wrogowie Pana Boga?

Rząd się tłumaczy - zaczyna się tytuł na pierwszej stronie Dziennika Gazety Prawnej. Z czego? Ano z tego, że miało być 300 miliardów złotych.

Publikacja: 24.02.2012 12:38

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

A będzie 300 milionów euro. Jak w tym dowcipie o rozdawaniu samochodów na Placu Czerwonym w Moskiwie. Okazało się w sumie, że nie rozdają itp. itd ale kradną i to rowery. W Leningradzie. Co z tymi 300 milionami euro? Tyle właśnie unijnej kasy zablokowała właśnie Komisja Europejska z powodu błędów w rozliczaniu unijnych projektów.

Wiedziałem, że za ustawą refundacyjną, pękaniem autostrad, podpisem pod ACTA stoi opozycja, a PiS w szczególności. Nie wiedziałem jednak, że macki partii Kaczyńskiego sięgają aż do komisji Europejskiej, która sypie rządowi Tuska piasek w szprychy.

"Kościół wziął. I sąd" - to czołówka "Gazety Wyborczej". "Rok po rozwiązaniu Komisji Majątkowej Kościół nadal jest w ofensywie" - czytamy. A ja mam wrażenie, że w ofensywie jest Gazeta Wyborcza. W ciągu dwóch tygodni, na froncie, lub na otwarciu działu Kraj kilka razy czytaliśmy o tym, jaki straszny i zły jest Kościół Katolicki. Rozumiem, wszystkim gazetom spada sprzedaż egemplarzowa. Rozumiem, że "GW" przejęła od Janusza Palikota metodę zdobywania popularności. Ostry antyklerykalizm metodą na biznesowy sukces? Ech, wrogowie Pana Boga na tym świecie mają się świetnie. (A propos na stronie szóstej rozwinięcie tematu, na siódmej tekst o dobrym komorniku, który ściga złego o. Rydzyka.)

Na czwartej stronie "GW" ciekawy materiał. Nie redakcyjny, ale reklamowy. Chodzi o ogłoszenie (bukwami pisane) ambasady FR dla wszystkich Rosjan zainteresowanych udziałem w wyborach prezydenckich. Są adresy, gdzie będzie można oddać głosy. Sondaże wskazują, że Władimir Putin może liczyć nawet na 60 proc poparcia. A zatem to ogłoszenie musi być jakąś pomyłką. Kto mógł wpaść na pomysł, że sympatycy Putina czytają akurat Gazetę Wyborczą? Podła insynuacja.

Na czwartej stronie "Faktu" zdjęcie uśmiechniętego Tuska. Ale uśmiech premiera pewnie szybko zniknie, gdy przeczyta, że znów ta kolorowa gazeta z niego szydzi. Zupełnie bezczelnie wylicza, ile kosztuje jego powietrzna taksówka na Wybrzeże, którą lata raz w tygodniu.

Jarosław Kaczyński w "SuperExpressie" zdradza wielką tajemnicę. "Nie chcę być prezydentem" - mówi gazecie. Szczerość godna pochwały. Ja też nie chcę nobla z fizyki. A szanse na to miałbym tylko ciut mniejsze niż szef PiS na prezydenturę.

A będzie 300 milionów euro. Jak w tym dowcipie o rozdawaniu samochodów na Placu Czerwonym w Moskiwie. Okazało się w sumie, że nie rozdają itp. itd ale kradną i to rowery. W Leningradzie. Co z tymi 300 milionami euro? Tyle właśnie unijnej kasy zablokowała właśnie Komisja Europejska z powodu błędów w rozliczaniu unijnych projektów.

Wiedziałem, że za ustawą refundacyjną, pękaniem autostrad, podpisem pod ACTA stoi opozycja, a PiS w szczególności. Nie wiedziałem jednak, że macki partii Kaczyńskiego sięgają aż do komisji Europejskiej, która sypie rządowi Tuska piasek w szprychy.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej