Wprowadzenie na polski rynek fałszywych obligacji wartości około 313 mln zł (100 mln dol.) spowodowałoby zamieszanie na rynku finansowym.  – Fałszywe obligacje można wykorzystać do wyłudzenia finansowania, czyli użyć ich jako zabezpieczenia kredytów, zaciąganych na fałszywe dane. Można też wykorzystać je  jako środek płatniczy – mówi „Rz" Mikołaj Rutkowski, prezes Stowarzyszenia Biegłych ds. Przestępstw i Nadużyć Gospodarczych ACFE Polska.

Weekendowa akcja CBA jest zapewne odpryskiem większej afery. – To najprawdopodobniej nasza lokalna odnoga lutowej akcji policji włoskiej, szwajcarskiej i amerykańskiej, podczas której zarekwirowano fałszywe obligacje o wartości 6 bilionów dolarów – mówi Rutkowski.

Wskazuje na to fakt, że wśród aresztowanych są dwaj obywatele Włoch, dwaj Ukraińcy, obywatelka Mołdawii i troje Polaków. Według nieoficjalnych informacji mieli związki z włoską mafią.

Tamtejsze gangi wykorzystywały podróbki starych amerykańskich obligacji jako zabezpieczenia do zaciąganych kredytów w szwajcarskich bankach. Włoska policja podejrzewała też, że gangsterzy chcieli za nie kupić  również pluton od „nigeryjskich źródeł". Wcześniej, w 2009 roku – również we Włoszech – skonfiskowano obligacje warte 250 mld dol.