- Każdy kolejny rząd, który będzie po tym złym rządzie, tę ustawę wrzuci do kosza - jestem o tym przekonany - przekonywał Duda w RMF FM. Jego zdaniem premier Donald Tusk boi się, bo nie ma argumentów merytorycznych przemawiających za ustawą.
Związek jeszcze nie zdecydował czy w czasie Euro 2012 odbędą się protesty. Decyzje zapadną w najbliższych dniach. - 7 maja odbędzie się w Warszawie konferencja prasowa. Wtedy szczegółowo przedstawimy plan. My nie spoczniemy dopóki ta ustawa nie zostanie wrzucona do kosza. Jeżeli rząd myśli, że będzie Euro, olimpiada w Londynie i my zapomnimy, to się myli. Nie zapomnimy. A szczególnie niech się boją posłowie PO, Puchu Palikota i PSL-u, bo jak sobie jeszcze premier w życiu poradzi, to oni będą mieli kłopoty. Nie zapomnimy, będziemy ich nękać - groził. Informację o akcji "S" jako pierwsza podała "Rz". Jak dowiedziała się „Rz" związek zamierza organizować antykampanię wymierzoną w posłów, którzy poprą reformę.
Szef "Solidarności" nie wyklucza współpracy z innymi grupami społecznymi, które są niezadowolone z polityki rządu Tuska. - 10-go przed Sejmem będziemy mieli też historyczne, nadzwyczajne posiedzenie Komisji Krajowej właśnie pod Sejmem. Ja będę się chciał skontaktować z ludźmi, którzy organizują protesty przeciw drożyźnie paliwa. Będziemy się kontaktowali z Solidarnością rolników, z taksówkarzami - z wszystkimi środowiskami, którzy coraz częściej mówią: nie! - mówił.
Zdaniem Dudy premier ma szczególne powody, by wprowadzić reformę w życie. Jego zdaniem tryb procedowania nad ustawą nie jest normalny. - To nie jest przypadek, że PO spadają słupki. Ja wiem, że pan premier nie może się cofnąć, bo przypomnę - ACTA, leki refundowane, a w tej chwili musiałby także przyznać się do błędu 67. Dlatego robi wszystko, żeby przepchnąć. Nadzwyczajne posiedzenie rządu, nadzwyczajne posiedzenie komisji. Przepraszam bardzo, co to jest? Stan wojenny, czy przyjmowanie bardzo ważnej reformy dla Polaków - pytał.
"Solidarność" będzie chciała o debacie społecznej w Polsce poinformować króla Norwegii, który będzie gościł w Polsce na zaproszenie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Zaplanowane spotkanie głów obu państw ma dotyczyć m.in. "dialogu społecznego w Polsce".