Tusk: sprawa Amber Gold ma dla mnie też wątek osobisty

W Sejmie debata w sprawie Amber Gold. Premier Donald Tusk zapewnił posłów, że odpowie na wszystkie pytania opozycji. Sprawa Amber Gold ma też wątek osobisty - powiedział w Sejmie premier, odnosząc się do współpracy swojego syna Michała z należącymi do Amber Gold liniami lotniczymi OLT Express

Aktualizacja: 30.08.2012 19:15 Publikacja: 30.08.2012 10:05

Tusk: sprawa Amber Gold ma dla mnie też wątek osobisty

Foto: ROL

Czytaj na ekonomia24.pl: W sprawie Amber Gold sys­tem za­wiódł i wie­lu klientów czu­je się oszu­ka­nych. Jed­nak moż­na z tej spra­wy wy­cią­gnąć lek­cję na przy­szłość

Rostowski zleca kontrolę resortową w jednostkach skarbowych zaangażowanych w obsługę Amber Gold

- Ta debata, tak naprawdę nie tylko dla rozwiązania problemu Amber Gold, ale dla przyszłości Polski, ma znaczenie kluczowe - powiedział.

Premier i ojciec

- Nieprzypadkowo dla mnie istotne miejsce w tej refleksji ma doświadczenie nie tylko premiera, ale i ojca i wytłumaczę w dwóch zdaniach dlaczego. Gdy myślę o moim dziecku, także w kontekście tej sprawy, to nie tylko dlatego, że spodziewam się, że będzie nadal przedmiotem dociekliwości niektórych posłów - powiedział Tusk.

Gowin zapowiada reformę prawa karnego i prokuratury

- Ta sprawa ma wątek osobisty i oczywiście trudno, żebym o tym nie pamiętał. Nie chciałbym, aby nawet przez chwilę powstało wrażenie w Wysokiej Izbie i w opinii publicznej, że premier rządu nie zauważa tego kontekstu, o którym z tak dwuznaczną natarczywością pisze choćby jeden z tabloidów, usiłujący z mojego syna zrobić jednego z antybohaterów całej tej sprawy - wskazał Tusk.

"Rozmawiając z synem używałem powszechnej wiedzy"

Do osobistego wątku premier wrócił później, w czasie debaty. Jak stwierdził, ze strony opozycji, szczególnie prawicowej, pojawiły się pytania, wątpliwości - a jego zdaniem - insynuacje. - Zmierzają do przekonania przynajmniej części opinii publicznej, że posiadam jakąś tajemną wiedzę, uprzedziłem zamiast obywateli mojego syna, w związku z tym stało się coś strasznego - tłumaczył szef rządu.

Tusk mówił, że jego syn Michał, był jednym z pracowników lotniska i współpracował z należącymi do Amber Gold liniami lotniczymi OLT Express, więc należał do grupy ludzi, którzy stracili pracę po upadku OLT.

- Miejsce tej pracy czy współpracy utracił nie dlatego, że został w sposób jakiś tajny czy poufny przeze mnie uprzedzony. Jak już wielokrotnie mówiłem publicznie, wtedy, kiedy kilkakrotnie pojawiał się w rozmowach rodzinnych temat pracy mojego syna na lotnisku i współpracy z OLT, wyrażałem niezadowolenie z tego tytułu czy sceptycyzm ze względu na powszechną wiedzę o tym, że źródła Amber Gold są co najmniej dwuznaczne - powiedział szef rządu.

Komu zaufać?

- Czy od premiera powinniśmy oczekiwać by decydował, komu powinniśmy zaufać? Czy zadaniem premiera jest wyrażanie swoich opinii w jakie firmy warto inwestować? Moim zdaniem nie powinien ingerować w takie decyzje społeczeństwa - mówił w sejmowym wystąpieniu Tusk

Seremet: cała ta sytuacja nie powinna się wydarzyć

- Z mojej strony jeden wniosek jest oczywisty, wzmocnijmy jeszcze niezależność prokuratury, wyposażmy prokuratora generalnego lub inną instytucję, być może sądową, w instrumenty, które będą w stanie skutecznie dyscyplinować lub egzekwować prawidłowe zachowania prokuratorów - mówił Tusk.

Premier mówił, że parlament oraz opinia publiczna mają prawo do informacji również w tych sprawach. - Mam jednak wrażenie, że staraliśmy się w każdym szczególe tę kwestię wyjaśnić - podkreślił.

Internauci o wystąpieniu premiera

Debata. 174 posłów zgłosiło się do zadawania pytań

- Jeśli usłyszeliście państwo drwinę w moim głosie, to nie było to moją intencją. Moją intencją jest uświadomienie państwu na bazie faktów, że jeśli decydujemy się na jedno z dwóch rozwiązań: prokuratura pod nadzorem politycznym polityka albo prokuratura pod nadzorem prokuratora generalnego niezależnego od polityków, to rozstrzygamy o modelu, który mówi nam o zasięgu ingerencji polityki w życie obywateli i instytucji, a jednoznacznie o sprawności takiej instytucji - powiedział Tusk.

Jarosław Kaczyński: Premier nic nie może i nie chce móc

Oszust oszukiwał

- W sprawie Amber Gold należy wyjaśnić wszystkie błędy instytucji państwowych, ale badanie zaniechań nie może być pretekstem do podporządkowania tych instytucji władzy politycznej - powiedział Tusk.

Jak podkreślił, w sprawie Amber Gold trzeba wyjaśnić każdy błąd instytucji państwowej, który spowodował, że "prawdopodobny oszust, założyciel Amber Gold, oszukiwał przez tak długi czas tak wielu ludzi".

- Ale proponuję klarowne stanowiska w tej debacie w kluczowej kwestii ustrojowej. Badania wszystkich instytucji, ich zaniechania, a raczej zaniechania ludzi, którzy te instytucje reprezentowali, muszą być powodem bardzo ostrego i zdecydowanego działania wobec tych ludzi, pilnego szukania korekt i rozwiązań, które usprawnią działanie tych instytucji. I w żadnym wypadku nie powinny być moim zdaniem pretekstem do próby podporządkowania tych instytucji władzy politycznej - oświadczył.

Nie trzeba nic uchwalać

Premier Donald Tusk uważa, że po sprawie Amber Gold nie należy uchwalać nowych przepisów. - Nie ma potrzeby nadpobudliwości legislacyjnej - stwierdził szef rządu. Przypomniał, że w zawiadomieniu w sprawie Amber Gold, jakie Komisja Nadzoru Finansowego skierowała do prokuratury w grudniu 2009 r., przywołano artykuł Prawa bankowego, który - w uproszczeniu - zakazuje działalności parabankowej.

- Nie ulega wątpliwości, że ten jeden przepis już wystarczył, aby po zawiadomieniu KNF prokuratura wszczęła działania zdecydowanie bardziej energicznie, niż to miało miejsce w tym przypadku - ocenił premier. - Wydaje się, że nie chodzi nam o taki model państwa, w którym będziemy mieli setki kolejnych przepisów, a nie będziemy umieli skłonić organów państwa, w tym przypadku prokuratury, do wykorzystania już istniejących przepisów dla podjęcia energicznego działania - dodał.

Poinformował, że zwrócił się do prokuratora generalnego o przekrojową informację na temat postępowania prokuratorów w sprawach podobnych do Amber Gold.

Źle, że UOKiK uznał reklamę za uczciwą

- Nie do zaakceptowania jest, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za uczciwe reklamy dotyczące lokat w Amber Gold - powiedział Donald Tusk. Dodał, że nie pierwszy raz ma wrażenie, że w wydaniu UOKiK ochrona konsumenta nie zawsze jest tak skuteczna, jak ochrona konkurencji. Przyznał, że UOKiK nieraz wykazywał "niezwykłą determinację i odwagę jego urzędników, także pani prezes, nawet wtedy, gdy uznawali za konieczne występować przeciw własnemu rządowi, przeciwko potentatom na rynku".

- Wydaje się, że tu zabrakło albo odwagi, albo refleksu, albo gotowości do działania, może nie standardowego, ale na pewno zgodnego z przepisami - oświadczył Tusk.

Zapowiedź zmian w ABW

- Działania prewencyjne ABW w sprawie Amber Gold budzą zastrzeżenia - uważa Donald Tusk. Ocenił, że trzeba szybko zmienić model kilku służb państwowych o charakterze policyjnym czy parapolicyjnym i możliwościach śledczych. Zapowiedział "w najbliższej przyszłości" wnioski organizacyjne i być może personalne.

- Agencja działała zgodnie z rutyną, nie mam większych zastrzeżeń do działania ABW, wtedy kiedy otrzymała informację, było to w maju, na temat pewnych zagrożeń czy wątpliwości. Mam zastrzeżenie co do charakteru działania tej służby, jeśli chodzi o tę część analityczną, informacyjną, tą prewencyjną i wyprzedzającą - ocenił.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo