W sobotę w mieszkaniu w Chełmie znaleziono zwłoki 58 letniej Jadwigi K. Została zabita ostrym narzędziem. - Do zabójstwa tego przyznał się Paweł K. 32 letni mieszkaniec Chełma, który został zatrzymany na warszawskim dworcu Zachodnim przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei - informuje rp.pl Beata Syk - Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Zwłoki kobiety znalazła jej siostra, która niepokoiła się, że nie ma z nią kontaktu od 5 czerwca. Kobieta weszła do mieszkania 8 czerwca przez okno, po znalezieniu zwłok zawiadomiła policję.
Tego samego dnia o godz. 9.12 podczas patrolu przejścia podziemnego dworca Warszawa Zachodnia, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei usłyszeli krzyk kobiety. Uciekała ona schodami z peronu nr 6. Funkcjonariusze SOK podjęli natychmiastową interwencję. Okazało się, że na peronie mężczyzna zaatakował nożem dwoje podróżnych oczekujących na pociąg.
Kobiecie udało się uciec, natomiast 47-letni obywatel Włoch został ranny. Został ugodzony nożem w policzek i przedramię.
Funkcjonariusze SOK obezwładnili napastnika. Rannego obywatela Włocha pogotowie ratunkowe przewiozło do Szpitala Wolskiego przy ul. Kasprzaka.