Po ośmiu miesiącach od złożenia dorocznego sprawozdania przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta spotkał się z nim premier Donald Tusk. Szef rządu poinformował go, że nie podpisze jego sprawozdania z pracy prokuratury za 2012 r.
Powód? – Uzasadnienie tej decyzji zawarte jest w opinii ministra sprawiedliwości – wyjaśnił rzecznik rządu Paweł Graś.
Seremet nie straci jednak funkcji, bo szef rządu nie złoży wniosku o jego odwołanie. Spotkanie Tusk – Seremet trwało ok. 45 minut.
– Premier podtrzymał swoją ocenę prokuratury, a prokurator generalny swoją opinię na temat oceny, jaką o sprawozdaniu wyraził minister sprawiedliwości – mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik Seremeta.
Z nieoficjalnych informacji „Rz" wynika, że premier przyznał, iż konieczne jest wzmocnienie prokuratora generalnego, i zadeklarował, że poprze zmiany w ustawie o prokuraturze, które mają do tego prowadzić. Chodzi m.in. o szerszą możliwość podejmowania umorzonych śledztw i większy wpływ na politykę kadrową.