Przestępcze gangi coraz mocniej wchodzą w szarą strefę tytoniową i inwestują w nielegalne fabryki papierosów i krajalnie zajmujące się dystrybucją tytoniu.
Powód? Gigantyczne zyski, niskie kary i szeroka oferta używanych maszyn do produkcji papierosów na rynku.
– Na serwisach aukcyjnych są wystawiane do sprzedaży maszyny już za 50 tys. zł. Łatwa do nich dostępność i wysoka akcyza na papierosy sprzyjają angażowaniu się w proceder zorganizowanych grup przestępczych – mówi „Rz" Grzegorz Byszewski, ekspert z organizacji Pracodawcy RP.
Na statystyki dotyczące lewej produkcji i przemytu tytoniu trzeba jeszcze poczekać. Jednak służby ścigające taką przestępczość oceniają, że skala zjawiska rośnie.
Milion dziennie
Do niedawna problemem był głównie przemyt papierosów ze Wschodu. Teraz – jak zauważają policjanci czy pogranicznicy – także nielegalna rodzima produkcja. Takie wytwórnie powstają często na Zachodzie, skąd towar łatwiej wysłać do Niemiec czy Anglii.