Reklama

CyberBerkut zaatakował polskie strony internetowe.

Aktywiści z prorosyjskiego CyberBerkutu zaatakowali stronę prezydenta RP i Giełdy Papierów Wartościowych. Zażądali "wycofania polskich najemników z Ukrainy".

Publikacja: 14.08.2014 15:36

CyberBerkut zaatakował polskie strony internetowe.

Foto: cyber-berkut.net

Członkowie grupy utrzymują, że na terenie Ukrainy działają polskie jednostki, które są odpowiedzialne za śmierć ludzi, a przewodzi nimi minister Bartłomiej Sienkiewicz, nazywany przez CyberBerkut "zbrodniarzem wojennym". Pod jego przewodnictwem ma działać firma  "ASBS Othago" zatrudniająca najemników.

Na swojej stronie internetowej CyberBerkut zamieścił oświadczenie, w którym pisze, że już od czterech miesięcy "kijowska junta prowadzi działania ludobójcze na wschodzie Ukrainy", które polski rząd  popiera. "Na polecenie Waszyngtonu Polska zapewnia dyplomatyczne, polityczne i militarne wsparcie nacjonalistom", którzy według CyberBerkutu destabilizują Ukrainę. Grupa oskarża też Polskę o "propagowanie ukraińskiego faszyzmu".

Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że wystąpiły problemy techniczne z funkcjonowaniem strony prezydent.pl, a firma zewnętrzna nią administrująca rozwiązuje tę sprawę.

- Firma zewnętrzna administrująca stronę internetową kancelarii bada i rozwiązuje problem techniczny, który zaistniał" - zaznaczyła Trzaska-Wieczorek.

Kancelaria nie odnosi się do doniesień Cyberberkutu, natomiast Trzaska-Wieczorek poinformowała, że pierwszymi podmiotami, które wystąpiły do kancelarii z pytaniem o funkcjonowanie strony były dwie informacyjne agencje rosyjskie.

Reklama
Reklama

Rzecznik GPW Maciej Wewiór powiedział w czwartek, że na stronach GPW zaobserwowano "nadmierne obciążenie". - Z tego wynikły przejściowe problemy z dostępem do stron giełdy - dodał.

Zaznaczył jednak, że czwartkowa sesja na GPW przebiega bez zakłóceń. - Nie ma żadnych opóźnień, zawieszeń, sesja przebiega bez zakłóceń - podkreślił.

CyberBerkut już wcześniej atakował inne strony, m.in. NATO i prywatnych amerykańskich spółek wojskowych.

CyberBerkut to zorganizowana grupa ukraińskich, prorosyjskich haktywistów.

Członkowie grupy utrzymują, że na terenie Ukrainy działają polskie jednostki, które są odpowiedzialne za śmierć ludzi, a przewodzi nimi minister Bartłomiej Sienkiewicz, nazywany przez CyberBerkut "zbrodniarzem wojennym". Pod jego przewodnictwem ma działać firma  "ASBS Othago" zatrudniająca najemników.

Na swojej stronie internetowej CyberBerkut zamieścił oświadczenie, w którym pisze, że już od czterech miesięcy "kijowska junta prowadzi działania ludobójcze na wschodzie Ukrainy", które polski rząd  popiera. "Na polecenie Waszyngtonu Polska zapewnia dyplomatyczne, polityczne i militarne wsparcie nacjonalistom", którzy według CyberBerkutu destabilizują Ukrainę. Grupa oskarża też Polskę o "propagowanie ukraińskiego faszyzmu".

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Prawie 100 mln zł dla Warszawy. Wielkie dofinansowanie na zielony transport i infrastrukturę społeczną
Kraj
Ceny mieszkań spadną? Katowicki podatek dla deweloperów inspiracją dla Warszawy
Kraj
Wisła odbija od dna. Poziom wody rośnie. Prognozują „nawet” 18 centymetrów
Kraj
10 mln zł na promocję lotniska w Radomiu. Czy uda się ściągnąć przewoźników?
Reklama
Reklama