Reklama

Krach w lotach z Europy do USA. Łatwo znaleźć tanie bilety

Obawy przed zawróceniem na granicy i o bezpieczeństwo podczas samego pobytu w Stanach Zjednoczonych - to główne powody, dla których linie lotnicze odnotowują gwałtowny spadek popytu na podróże do USA.

Publikacja: 09.09.2025 14:34

Krach w lotach z Europy do USA. Łatwo znaleźć tanie bilety

Foto: Adobe Stock

Nie wszystkie linie lotnicze jednak mają ten problem. W Europie jest dwóch przewoźników, którzy nie narzekają na amerykańską zapaść: LOT i Turkish Airlines.

Spadek zainteresowania lotami z Europy do USA był już w czasie wakacji

W czasie tegorocznego szczytu urlopowego przewoźnicy stosowali najróżniejsze promocje i w ten sposób wypełniali samoloty w okresie tradycyjnie zwiększonego popytu. Latali jednak po cenach niższych niż w ubiegłym roku. Wrzesień przyniósł gwałtowny spadek zainteresowania lotami z Europy do USA, więc i ceny poszły ostro w dół.

Tyle że nie u wszystkich. Podczas gdy Air France, KLM, Swiss, Lufthansa i Finnair obniżyły ceny biletów, LOT i Turkish Airlines trzymają ich wakacyjny poziom.

Gdybyśmy chcieli polecieć w najbliższy poniedziałek, 15 września z Polski do Nowego Jorku i wrócić stamtąd po miesiącu, najmniej zapłacilibyśmy wybierając Finnaira — nawet poniżej 2 tys. złotych za podróż powrotną. Za mniej niż 3 tys. złotych można znaleźć bilety powrotne w Lufthansie (przesiadka we Frankfurcie), Swissie (przez Zurych) i Air France (przez Paryż) oraz KLM (przez Amsterdam). Te wszystkie taryfy mają oczywiście ograniczenia, bilety są bezzwrotne, nie można w nich zmienić dat wylotu i powrotu i dotyczą podróży w klasie ekonomicznej.

Czytaj więcej

Mniej chętnych na podróże z Polski do USA. „Nowy Jork i Miami notują drastyczne spadki”
Reklama
Reklama

Ale już w Turkish Airlines za podróż z podobnymi restrykcjami i z przesiadką w Stambule zapłacimy nie mniej niż 5,2 tys. zł. W LOT, który jako jedyny oferuje loty bezpośrednie między Polską a USA, nawet jeszcze o 400 złotych więcej. W podobnych proporcjach ceny utrzymywały się także w czasie minionych wakacji. Polska i Turcja są jedynymi krajami, które nie notują spadku w ruchu Europa – USA.

— W połączeniach między Polską a Stanami Zjednoczonymi zdecydowanie się rozwijamy, a nie zwijamy. Do końca sierpnia LOT wykonał 2414 rejsów do USA przewożąc niemal 580 tysięcy pasażerów, co przekłada się na wzrost o ponad 11 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym — mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u. Ale i miejsc w samolotach było więcej — o ponad 13 proc.

Straty w turystyce USA. 30 mld dolarów mniej

Nie zmienia to faktu, że Amerykanie już liczą straty w turystyce, która według prognoz z początku roku miała przynieść rekordowe wpływy. Już dzisiaj wiadomo, nie będzie to 200 mld dol., ale przynajmniej o 30 mld dol. mniej. Stany Zjednoczone są jedynym krajem, który w tym roku zanotuje spadek liczby odwiedzających cudzoziemców.

Kanadyjczycy omijają USA i coraz częściej wybierają Karaiby oraz generalnie Amerykę Łacińską, albo spędzają urlopy u siebie w kraju. Azjaci chętniej niż kiedyś lecą do Europy, zwłaszcza do Francji, Włoch, Grecji i Hiszpanii. Natomiast Europejczycy z zachodu kontynentu — na Bliski Wschód, gdzie szybko rośnie popularność Arabii Saudyjskiej i Abu Zabi.

Więcej jest też lotów z Europy na Karaiby i do Ameryki Południowej, ale także i podróży na trasach wewnątrz kontynentu.

Według danych Światowej Rady Podróży i Turystyki (WTTC) w tym roku Kanadyjczyków przyjedzie do USA przynajmniej o 18 proc. mniej niż w 2024. W poprzednich latach stanowili oni największą liczbę odwiedzających Stany Zjednoczone.

Reklama
Reklama

Mniej Amerykańskich turystów. Jest źle, a ma być jeszcze gorzej

Gwałtownie spada także udział Stanów Zjednoczonych w światowej turystyce. Według danych amerykańskiego Tourism Economics w 1996 roku było to 8,4 proc., w 2024 – 4,9 proc., a w tym roku nie przekroczy 4,2 proc. — I nie ma co liczyć, że w kolejnych latach ten udział wzrośnie — komentował sytuację w CNBC Adam Sacks, prezes Tourism Economics.

Czytaj więcej

Wojciech Warski: O przywódcach i narzędziach przymusu ekonomicznego

Statystyki Tourism Economics pokazują, że już w pierwszym półroczu 2025 r. turystów w USA było o milion mniej niż w 2024 r. W kolejnych miesiącach ten spadek ma się pogłębiać, a prognozy na cały rok mówią o 13 mln przyjazdów na minusie.

Dlaczego tak się dzieje?

Najlepiej określił to Rob Hawkins, Brytyjczyk, który od wielu lat spędzał urlop w USA.

— Dla mnie Stany Zjednoczone były wtedy synonimem rock and rolla, NASA, jazzu, burbona, Hollywood, MTV, hip hopu, złotych medalistów olimpijskich, innowacji, siły i szacunku oraz jabłecznika. I po to tam jechałem. A nie dla obaw, czy przekroczę granicę, armii na ulicach Waszyngtonu i Los Angeles i głębokiego podziału kraju, jakiego jesteśmy teraz świadkami — mówił Hawkins w CNN.

Nie wszystkie linie lotnicze jednak mają ten problem. W Europie jest dwóch przewoźników, którzy nie narzekają na amerykańską zapaść: LOT i Turkish Airlines.

Spadek zainteresowania lotami z Europy do USA był już w czasie wakacji

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Transport
Latanie we wrześniu tylko dla pasażerów o mocnych nerwach. Idzie fala strajków
Transport
Prezes Ryanaira motywuje pracowników. Pasażerowie muszą bardziej uważać
Transport
Nowy sądny dzień dla europejskiego lotnictwa. Kolejny strajk Francuzów
Transport
Polacy mistrzami odbioru paczek. E-commerce nie nadąża za tempem
Transport
Porządki w Grupie Lufthansy. Wszystkie decyzje będą podejmowane w Niemczech
Reklama
Reklama