Reklama

Brutalny atak Rosji na Ukrainę. Cywile czekali na emeryturę, zginęło ponad 20 osób

Wojska rosyjskie zaatakowały Jarową w obwodzie donieckim, w wyniku czego co najmniej 21 osób zginęło, a ponad 20 zostało rannych. „Brak słów. Świat nie może milczeć” – skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, apelując do państw grupy G20 o reakcję.

Publikacja: 09.09.2025 14:40

W ataku na Jarową ucierpiało kilkadziesiąt osób (fot. ilustracyjna)

W ataku na Jarową ucierpiało kilkadziesiąt osób (fot. ilustracyjna)

Foto: Adobe Stock

Ukraińskie władze poinformowały, że we wtorek Rosjanie przeprowadzili kolejny atak w obwodzie donieckim. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że do uderzenia doszło w miejscowości Jarowa.

„Naprawdę bestialski rosyjski nalot na wieś Jarowa w obwodzie donieckim. Prosto w ludzi. Zwykłych cywilów” – napisał w mediach społecznościowych. Dodał, że do ataku doszło w momencie, gdy wypłacano emerytury.

Czytaj więcej

Donald Trump o wojnie Rosji z Ukrainą: Załatwimy to

Brutalny atak na Ukrainie. Rosyjska bomba spadła na cywilów czekających na emeryturę

„Według wstępnych informacji, liczba ofiar śmiertelnych przekracza 20 osób. Brak słów... Kondolencje dla wszystkich krewnych i przyjaciół zmarłych” – oświadczył Zełenski. Ukraiński prezydent opublikował nagranie z miejsca zdarzenia, na którym widać zniszczenia, uszkodzony samochód poczty oraz ciała zabitych.

Szef władz obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin poinformował, że co najmniej 21 osób zginęło, a tyle samo zostało rannych. „Rosjanie zaatakowali ludzi podczas wydawania emerytur. To nie działanie militarne, to czysty terroryzm” – podkreślił. Dodał, że na miejscu są ratownicy, lekarze, policjanci oraz przedstawiciele lokalnych władz. Rano Fiłaszkin informował, że w poniedziałek w wyniku działań wojsk rosyjskich w obwodzie donieckim zginęło sześć osób, a dziesięć odniosło obrażenia. Po ataku na Jarową urzędnik kolejny raz wezwał mieszkańców obwodu donieckiego do ewakuacji i wyjazdu w bezpieczniejsze regiony Ukrainy.

Reklama
Reklama

Wołodymyr Zełenski po ataku Rosji w obwodzie donieckim: Potrzeba reakcji USA, Europy i G20

„Takie ataki Rosji zdecydowanie nie powinny pozostać bez odpowiedniej reakcji świata” – ocenił po uderzeniu na Jarową Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy zaznaczył, że Rosjanie „nadal niszczą życie”, a mimo to nie ma „nowych, silnych sankcji” na Rosję ani „silnych uderzeń” na ten kraj. „Świat nie może milczeć. Świat nie może pozostawać bezczynny. Potrzebna jest reakcja Stanów Zjednoczonych, potrzebna jest reakcja Europy, potrzebna reakcja grupy G20. Potrzeba zdecydowanych działań, żeby Rosja przestała nieść śmierć” – napisał prezydent Ukrainy.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie. Fiasko letniej ofensywy Putina

Jarowa to osiedle typu miejskiego położone w rejonie kramatorskim w północnej części obwodu donieckiego. Wojska rosyjskie zajęły tę miejscowość w 2022 r., we wrześniu tego samego roku Ukraińcy ją wyzwolili. Przed wybuchem wojny na Ukrainie, Jarowa liczyła ok. 1,8 tys. mieszkańców.

Dyrektor ukraińskiej poczty o ataku na Jarową. „Ktoś ujawnił współrzędne”

Dyrektor generalny ukraińskiej poczty, Ihor Smilanśkyj, poinformował, że w ataku na Jarową ranna została kobieta o imieniu Julia – jedna z pracownic, szefowa regionalnego oddziału Ukrposzty, która miała wypłacać emerytury we wsi. Według jego relacji, życiu poszkodowanej nie zagraża niebezpieczeństwo.

Smilanśkyj zaznaczył przy tym, że wcześniej zatwierdzono procedurę wypłat emerytur w strefie przyfrontowej, by znaleźć równowagę między bezpieczeństwem a zapewnieniem ludności dostępu do podstawowych usług.

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1293 dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1293 dniu wojny

Foto: PAP

Reklama
Reklama

„Od początku wojny nieustannie zmienialiśmy procedury bezpieczeństwa i – jak widać na nagraniu – samochód (poczty – red.) był zaparkowany pod drzewami, aby zmniejszyć ryzyko wykrycia. Jednak najwyraźniej ktoś ujawnił współrzędne” – oświadczył.

Ukraińskie władze poinformowały, że we wtorek Rosjanie przeprowadzili kolejny atak w obwodzie donieckim. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że do uderzenia doszło w miejscowości Jarowa.

„Naprawdę bestialski rosyjski nalot na wieś Jarowa w obwodzie donieckim. Prosto w ludzi. Zwykłych cywilów” – napisał w mediach społecznościowych. Dodał, że do ataku doszło w momencie, gdy wypłacano emerytury.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
W stolicy Kataru rozległy się eksplozje
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował Syrię. Damaszek mówi o naruszeniu suwerenności
Konflikty zbrojne
Atak drona na flotyllę płynącą z pomocą dla Gazy? Sprzeczne doniesienia
Konflikty zbrojne
Jak zmusić Rosję do zakończenia wojny z Ukrainą? Zachód szuka planu B
Konflikty zbrojne
Świat filmu przeciwko masakrze w Gazie. Bojkot izraelskich instytucji filmowych
Reklama
Reklama