Wrzesień jest wyjątkowym miesiącem dla ONZ. O tej porze szefowie państw i rządów udają się do Nowego Jorku, aby rozmawiać o stanie świata. W tym roku było inaczej. Manhattan świecił pustkami, a tak zwany tydzień wysokiego szczebla został przeniesiony w całości do świata wirtualnego. Jak najbardziej realne pozostały natomiast poruszane kwestie.
Pandemia Covid-19 dotknęła wszystkich, niezależnie od pozycji politycznej, siły gospodarczej czy technologii wojskowej. Uwidoczniła, jak niewiele można zdziałać w pojedynkę w obliczu globalnego problemu. Podobnych wyzwań jest i będzie wiele. Nieunikniona – i coraz pilniejsza – jest zatem potrzeba solidarnej współpracy i koordynacji działań społeczności międzynarodowej. Platformą dla takich działań jest właśnie ONZ.
Cisi bohaterowie
Organizacja nie jest pozbawiona wad. Aż 14 zawetowanych rezolucji Rady Bezpieczeństwa w odniesieniu do trwającego ponad dziewięć lat konfliktu w Syrii czy brak perspektyw zakończenia katastrofy humanitarnej w Jemenie z pewnością nie umocniły jej autorytetu. Efektywności zabrakło także w pierwszych miesiącach walki z Covid-19, kiedy przez 100 dni Radzie Bezpieczeństwa nie udawało się osiągnąć konsensusu w kwestii tak fundamentalnej, jak wezwanie do globalnego zawieszenia broni.
Należy przy tym pamiętać, że ONZ to przede wszystkim forum dialogu. Organizacja posiada kompetencje w zakresie identyfikowania zagrożeń i wspiera procesy negocjacyjne. Ostateczne decyzje leżą jednak w gestii państw członkowskich. Narody Zjednoczone to przecież nie abstrakcyjna idea, lecz wspólnota 193 państw, w tym Polski. Przyszłość projektu Narodów Zjednoczonych zależy również od naszego kraju.
Większość działań ONZ nie dotyczy tematów nośnych medialnie, niemniej wymagają one pilnej reakcji, jak ochrona praw grup szczególnie wrażliwych na skutki konfliktów, w tym kobiet, dzieci oraz osób z niepełnosprawnościami. Cichymi bohaterami, zasługującymi na najgłębszy szacunek, są pracownicy humanitarni ONZ, którzy z odwagą niosą pomoc najbardziej potrzebującym, często w sytuacji brutalnych konfliktów zbrojnych. Tegoroczna Pokojowa Nagroda Nobla przyznana Światowemu Programowi Żywnościowemu bardzo słusznie przypomniała nam o tej sferze aktywności Organizacji.