Reklama

Marek Migalski: Po nas choćby potop...

Historia uczy, że trzeba być przygotowanym na najgorsze. Polacy tego nie pojmują.

Aktualizacja: 30.03.2021 21:31 Publikacja: 30.03.2021 19:40

Marek Migalski: Po nas choćby potop...

Foto: AFP

Z trwającej epidemii koronawirusa powinniśmy wyciągnąć wnioski, które w języku angielskim opisuje krótkie i dosadne stwierdzenie – niestety, na tyle dosadne, że szacowność łam „Rz" nie pozwala na jego dosłowne zacytowanie. Ogólnie jednak mówi ono o tym, że złe rzeczy przydarzają się w życiu.

Odchodzi powoli do wieczności pokolenie pamiętające okropieństwa wojny, starzeją się te, które doświadczyły niedostatków PRL – coraz więcej ludzi ma poczucie, że życie jest bezpieczne, dostatnie i w sumie miłe. I że zawsze takie było. Rzeczywiście, dziś życie jest nieporównanie bardziej bezpieczne, zasobne i ogólnie łatwiejsze, niż było w przeszłości, a poziom przemocy, wojen, głodu, chorób i konfliktów systematycznie spada w ostatnich stuleciach. Jednak nie zawsze tak było i właśnie obecna epidemia jest świetną sposobnością, by to sobie uświadomić oraz – co równie ważne – wyciągnąć z tego polityczne wnioski.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Kraj
Nocna prohibicja w Warszawie. Aktywiści proszą ministra Kierwińskiego o użycie wpływów
Kraj
Prawie 100 mln zł dla Warszawy. Wielkie dofinansowanie na zielony transport i infrastrukturę społeczną
Kraj
Ceny mieszkań spadną? Katowicki podatek dla deweloperów inspiracją dla Warszawy
Reklama
Reklama