Po niedawnym proteście części dziennikarzy przeciw nowemu dyrektorowi Programu III PR Jackowi Sobali i jego decyzji o ściągnięciu nowych publicystów (m. in. Michała Karnowskiego z dziennika "Polska The Times") głos zabrał Wojciech Mann.
– Politycy PiS chcą zrobić z radiowej Trójki tubę propagandową. Jeśli tak dalej pójdzie, to nie widzę siebie w tym radiu – stwierdził w wywiadzie dla "Newsweeka" Mann, który od wielu lat jest związany z Programem III. Skrytykował też powrót do Trójki Karnowskiego.
– To, co mówi Mann, jest nie fair – twierdzi Michał Karnowski. – Wielokrotnie słuchał moich rozmów z politykami i mógł się przekonać, że były obiektywne.
Mann pytany przez "Newsweeka", czy odejdzie z rozgłośni, odpowiada: – Jeszcze w niej jestem. Ale mam straszny problem. Przypominam sobie swój powrót do radia po bojkocie mediów w stanie wojennym. Niestety, to, co dzieje się teraz w Trójce, przypomina mi PRL.
– Nie ma mowy o rozstaniu z panem Wojciechem. Szanuję jego prawo do własnych poglądów – mówi "Rzeczpospolitej" Jacek Sobala. W poniedziałek spotkał się z Mannem. Twierdzi, że wszystko sobie wyjaśnili. – W każdej rodzinie zdarzają się nieporozumienia. To nasza wewnętrzna sprawa – ucina.