Czego nie wie Pitera

Posłowie opozycji niezadowoleni z przesłuchania: – To jest minister do zwalczania korupcji?

Aktualizacja: 11.03.2010 21:41 Publikacja: 11.03.2010 17:41

Julia Pitera przyznała, że premier nie rozmawiał z nią o sprawie, nie wiedziała też o akcji CBA

Julia Pitera przyznała, że premier nie rozmawiał z nią o sprawie, nie wiedziała też o akcji CBA

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Kompletna kompromitacja funkcji i urzędu – tak zeznania pełnomocnik rządu do spraw zwalczania korupcji przed komisją śledczą podsumował Zbigniew Wassermann, poseł PiS.

Julia Pitera twierdziła, że nie miała żadnego związku z aferą ani pracami nad ustawą hazardową. Przyznała, że premier nie rozmawiał z nią o tej sprawie i nie wiedziała nic o działaniach CBA. A o aferze dowiedziała się z "Rz".

Przed komisję została wezwana na wniosek Beaty Kempy z PiS. Na początku 2009 r. trafiło bowiem do niej pismo od szefa rady programowej magazynu branży hazardowej "Interplay" Eugeniusza Wiecha, w którym informował ją o nieprawidłowościach związanych z nowelizacją ustawy hazardowej i prosił, by przyjrzała się sprawie.

– Przesłałam odpowiednie pismo do wiceministra finansów Jacka Kapicy, który zajmował się nowelizacją, a po uzyskaniu od niego informacji przesłałam ją zainteresowanemu – relacjonowała swoje działania Pitera. Tłumaczyła, że duża ogólnikowość pisma Wiechy spowodowała, że sprawę uznała za zamkniętą po uzyskaniu wyjaśnień Kapicy.

– Gdyby w liście były jakieś informacje, że mamy do czynienia z podejrzeniem działań niezgodnych z prawem, zawiadomiłabym prokuraturę, ale tam nie było żadnych konkretów – przekonywała posłów i tłumaczyła, że nie miała żadnych powodów, by interesować się pracami legislacyjnymi nad ustawą hazardową. Śledczych z opozycji nie przekonała. Nie zostawili na minister suchej nitki.

– Poziom niekompetencji, jaki zaprezentowała, jest wręcz porażający – podkreślał Wassermann. – Dla mnie jest niezrozumiałe, dlaczego premier utrzymuje takiego ministra.

Bartosz Arłukowicz z Lewicy również nie ukrywał krytycznego spojrzenia. Dopytywał nawet, dlaczego po wybuchu afery hazardowej Pitera honorowo nie podała się do dymisji. – Pani jest ministrem do spraw zapobiegania korupcji czy działa pani jak biuro podawczo-odbiorcze? – pytał.

Wątpliwości mają również eksperci.

– Kwestia hazardu powinna być przedmiotem szczególnej troski ministra odpowiedzialnego za zwalczanie korupcji – komentuje prof. Antoni Kamiński z Instytutu Studiów Politycznych PAN i były szef Transparency International. – Łamaniem prawa powinny się oczywiście zajmować odpowiednie służby, ale jej troską powinna być przejrzystość procesu stanowienia prawa. Tym bardziej trudne jest do zrozumienia, dlaczego pani minister zachowała się tak pasywnie.

Piterę w obronę bierze Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO. – Ona nie jest organem ścigania – przekonuje. – Jeśli CBA miała kłopot z doprowadzeniem afery do końca, to trudno tego wymagać od pani minister.

Zauważa też, że Pitera zapowiedziała, iż do Sejmu trafi niebawem przygotowany przez nią cały pakiet ustaw antykorupcyjnych ("Rz" niedawno pisała o tym jako pierwsza). – I to jest najważniejsze, by w przyszłości nie dochodziło już do takich afer jak hazardowa – podkreśla.

W piątek komisja hazardowa ma przesłuchać Jana Koska. To obok Ryszarda Sobiesiaka jeden z głównych bohaterów afery. Sobiesiak konsultował z nim niemal wszystkie swoje działania. Z powodu ciężkiej choroby przesłuchanie Koska ma się odbyć bez udziału kamer w jego rodzinnym Krakowie.

– Kompletna kompromitacja funkcji i urzędu – tak zeznania pełnomocnik rządu do spraw zwalczania korupcji przed komisją śledczą podsumował Zbigniew Wassermann, poseł PiS.

Julia Pitera twierdziła, że nie miała żadnego związku z aferą ani pracami nad ustawą hazardową. Przyznała, że premier nie rozmawiał z nią o tej sprawie i nie wiedziała nic o działaniach CBA. A o aferze dowiedziała się z "Rz".

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA
Kraj
80. rocznica zakończenia II wojny światowej. Trump ustanawia nowe święto. Dlaczego Polacy nie lubią tego dnia?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem