Niedzielne wybory potrwają od 6 do 20. W całym kraju otwartych będzie 25 tysięcy obwodowych komisji wyborczych. Polacy za granicą będą mogli oddać głosy w 204 komisjach wyborczych. Głosowanie odbędzie się także na sześciu statkach. Przez całą sobotę oraz w niedzielę do zakończenia głosowania w całym kraju obowiązuje cisza wyborcza. Karą za jej złamanie jest grzywna.
– Najsurowsza wynosi od 500 tys. do miliona złotych, wymierza się ją za publikowanie w tym okresie sondaży. Inne zachowania łamiące ciszę wyborczą podlegają również karze grzywny, której wysokość zależy od rodzaju przeprowadzonej agitacji – mówi Ferdynand Rymarz, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Oficjalne wyniki wyborów powinny być znane we wtorek. Jednak pierwsze sondażowe wyniki powinniśmy poznać już w niedzielę po 20. Choć wystarczy, że w którymś z obwodów podczas głosowania pojawią się problemy, a cisza wyborcza może zostać wydłużona i na sondaże trzeba będzie czekać dłużej.
– Czasami zdarza się, że pieczątki, którymi komisja oznacza karty do głosowania, zostały zamknięte w szafie pancernej i ułamał się klucz – mówi Miłosz Wilkanowicz z PKW. – Wtedy nie można rozpocząć głosowania.
PKW może wówczas zadecydować o przedłużeniu głosowania. Wydłużeniu ulega też cisza wyborcza. Tak było podczas wyborów prezydenckich w 2005 roku. W jednym z lokali wyborczych w Legnicy głosowanie zaczęło się z opóźnieniem, bo zaspał człowiek, który miał otworzyć lokal. Dlatego pierwsze sondażowe wyniki poznaliśmy 25 minut później.