[wyimek]Byłemu prezydentowi udowodniono wymuszanie cegiełek na SLD[/wyimek]
We wrześniu wrocławski Sąd Apelacyjny nie zgodził się na półroczne odroczenie kary ze względu na trudną sytuację rodzinną skazanego. Pogan, składając ten wniosek, przedłużył sobie jednak pobyt na wolności już po raz trzeci. Za kraty miał trafić najpierw w kwietniu, potem w lipcu.
Afera ratuszowa, w której został skazany Pogan, wybuchła w 2003 r., gdy prezes spółki Dobre Domy zawiadomił prokuraturę. Biznesmen powiedział śledczym, że wręczał łapówki SLD-owskiemu prezydentowi miasta oraz szefowi rady miejskiej. Szef spółki zdecydował się na ten krok, bo zmieniły się przepisy, które dawały możliwość odstąpienia od wymierzenia kary zawiadamiającemu o wręczaniu łapówek.
Tak zaczął się proces, w którym skazano w sumie 14 samorządowców i biznesmenów. Osią oskarżenia były nieprawidłowości w przeprowadzaniu przetargów. Podczas nich miało dojść do korupcji – wręczania łapówek liczonych w setkach tysięcy złotych.
Samorządowcom udało się udowodnić niewielką część początkowo stawianych zarzutów. Poganowi udowodniono wymuszenie zakupu cegiełek na SLD za „wejście do Opola”. Samorządowców skazano też za ustawienie przetargów i łapówki od konsorcjum miejscowych firm za zlecenie wybudowania obwodnicy miasta.
Dodatkowych dowodów dostarczyła była wiceprezydent Opola Ewa Olszewska, która przyznała się do korupcji. W styczniu 2004 r. swoimi zeznaniami uruchomiła lawinę aresztowań. Zatrzymano wtedy ok. 20 osób. Olszewska została skazana w 2006 roku na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 108 tys. zł grzywny. Taką karę uzgodniła z prokuraturą.