Kto zarobił na przyjaźni ze Wschodem

Prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące milionowych nadużyć w Stowarzyszeniu Współpracy Polska – Wschód. Jego szefowie mieli po mocno zaniżonych cenach wyprzedawać majątek organizacji, m.in. budynki w Warszawie i Zielonej Górze.

Aktualizacja: 18.10.2008 08:37 Publikacja: 18.10.2008 04:33

Stowarzyszenie Współpracy Polska – Wschód oficjalnie zajmuje się utrzymywaniem kontaktów z krajami b

Stowarzyszenie Współpracy Polska – Wschód oficjalnie zajmuje się utrzymywaniem kontaktów z krajami byłego ZSRR

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Stowarzyszenie Współpracy Polska – Wschód to spadkobierca działającego w PRL Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Ma oddziały w całej Polsce i wielomilionowy majątek.

Oficjalnie zajmuje się utrzymywaniem kontaktów z krajami byłego ZSRR, m.in. organizuje olimpiady języka rosyjskiego, stara się promować polską gospodarkę na Wschodzie, urządza spotkania z przedstawicielami rządów Białorusi, Ukrainy, Rosji, Gruzji czy Kazachstanu.Jest też druga, mniej oficjalna, strona jego działalności. Od ponad roku zajmuje się nią Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. – Śledztwo dotyczy nieprawidłowości w gospodarowaniu mieniem stowarzyszenia – potwierdza informacje „Rz” Jolanta Waś z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Chodzi o milionowe nadużycia, których mieli się dopuścić m.in. prezes organizacji Stefan N. i dyrektor generalny biura zarządu Janusz W. Obaj usłyszeli zarzuty m.in. niegospodarności i przywłaszczenia.

Z materiałów, do których dotarła „Rz”, wynika, że stowarzyszenie przywłaszczyło sobie należący do Skarbu Państwa wart prawie 12,5 mln zł budynek w centrum Warszawy przy ul. Kredytowej 5/7. Następnie sprzedało go za ponad 1,6 mln zł firmie Atlas World Trade Co, Ltd. Holding, której właścicielem jest 58-letni Robert Poczman. Ten biznesmen podejrzewany swego czasu o kontakty z mafią zajmował się m.in. handlem bronią. – Wyświadczyłem przysługę nie Poczmanowi, ale stowarzyszeniu, które było zadłużone i nie mogło z tego wyjść – mówi „Rz” Stefan N.

Sam Poczman nie chce rozmawiać o szczegółach transakcji. – Kupiliśmy budynek zgodnie z prawem, a dziwne siły rzucają nam kłody pod nogi – mówi. Skarży się, że od czterech lat nie może nic zrobić z kupioną nieruchomością, bo transakcję stara się unieważnić gmina.

To nie koniec kontrowersyjnej działalności zarządu stowarzyszenia. Stefan N. i Janusz W. sprzedali też siedzibę organizacji w Zielonej Górze. Wzięli za nią 200 tys. zł, chociaż była warta trzy razy więcej.

– To skandal – tak Bolesław Borysiuk, były poseł Samoobrony i członek zarządu krajowego stowarzyszenia, komentuje poczynania Stefana N. i Janusza W. Przyznaje, że wie o nieprawidłowościach w zarządzaniu organizacją. – Fakty są porażające – zapewnia.

Inni działacze stowarzyszenia też nie kryją oburzenia na swoich szefów. – Usuwali wszystkich, którzy próbowali wskazywać na nieprawidłowości w działaniach zarządu – mówi „Rz” jeden z działaczy.

Informatorzy „Rz” twierdzą, że Stefan N. i Janusz W. likwidowali również oddziały organizacji, którymi kierowały osoby będące wobec nich w opozycji. Z materiałów prokuratury wynika też, że zastraszali świadków.W grudniu 2007 r. obaj mężczyźni zostali aresztowani, wyszli jednak za kaucją – 150 i 200 tys. zł. Jak gdyby nigdy nic, wrócili do pracy. Nasi rozmówcy twierdzą, że mimo prokuratorskiego zakazu kierowania stowarzyszeniem w dalszym ciągu wyprzedają mienie organizacji.

Stefan N. nie przyznaje się do winy. – Dziwię się tym zarzutom – mówi „Rz”.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów: [link=mailto:i.kacprzak@rp.pl]i.kacprzak@rp.pl[/link], [link=mailto:p.nisztor@rp.pl]p.nisztor@rp.pl[/link][/i]

Stowarzyszenie Współpracy Polska – Wschód to spadkobierca działającego w PRL Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Ma oddziały w całej Polsce i wielomilionowy majątek.

Oficjalnie zajmuje się utrzymywaniem kontaktów z krajami byłego ZSRR, m.in. organizuje olimpiady języka rosyjskiego, stara się promować polską gospodarkę na Wschodzie, urządza spotkania z przedstawicielami rządów Białorusi, Ukrainy, Rosji, Gruzji czy Kazachstanu.Jest też druga, mniej oficjalna, strona jego działalności. Od ponad roku zajmuje się nią Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. – Śledztwo dotyczy nieprawidłowości w gospodarowaniu mieniem stowarzyszenia – potwierdza informacje „Rz” Jolanta Waś z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Chodzi o milionowe nadużycia, których mieli się dopuścić m.in. prezes organizacji Stefan N. i dyrektor generalny biura zarządu Janusz W. Obaj usłyszeli zarzuty m.in. niegospodarności i przywłaszczenia.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo