Tajemnica gen. Szewczyka

Prokurator w stanie wojennym reprezentuje dziś rodziny ofiar Katynia i chce skarżyć Rosję w Strasburgu

Aktualizacja: 23.12.2008 10:08 Publikacja: 23.12.2008 04:50

Tajemnica gen. Szewczyka

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Przed rosyjskimi sądami toczy się kilka procesów w sprawie rehabilitacji Polaków zamordowanych w 1940 r. w Katyniu. Jeden z nich, z powództwa rodzin dwóch ofiar, bezskutecznie przeszedł przez wszystkie instancje. Dlatego adwokat rodzin zdecydował się zaskarżyć Rosję w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

Prawnikiem, który z taką determinacją walczy o wyjaśnienie tej zbrodni, jest 77-letni Józef Szewczyk, były generał Ludowego Wojska Polskiego, sam zamieszany w przestępcze działania komunistycznego reżymu. Szewczyk był naczelnym prokuratorem wojskowym w latach 1975 – 1984.

[wyimek]Józef Szewczyk domagał się podwyższenia kar strajkującym z Wujka z 3 – 4 lat do 8 – 10[/wyimek]Generał pytany o przeszłość, rzuca słuchawką. Wody w usta nabrali też potomkowie ofiar Katynia, którzy zdecydowali się na skorzystanie z jego usług. – Nie chcę o tym rozmawiać – mówi jeden z nich – Jerzy Janowiec. W rozmowie z „Tygodnikiem Podhalańskim” wyjaśnił jednak, że Szewczyk był jego kolegą z młodości. Zna jego przeszłość, uznał więc, że „z dawnych czasów generałowi zostały moskiewskie znajomości” i że „tylko on mógł wskórać coś wśród kremlowskiej biurokracji”.

Szewczyk w czasie stanu wojennego nadzorował działania Wojskowej Prokuratury. – Prokuratura ta była o wiele ostrzejsza niż cywilna – twierdzi jeden ze współtwórców Komitetu Obrony Robotników, organizacji opozycyjnej wobec PRL, Antoni Macierewicz. Podobnego zdania jest inny członek KOR Jan Lityński: – To właśnie przed sądami wojskowymi zapadały najbardziej drakońskie wyroki. Łącznie z wyrokami śmierci.

Szewczyk osobiście angażował się w najważniejsze śledztwa. Na początku 1982 r. po wyroku na członków komitetu strajkowego kopalni Wujek interweniował. Jego zdaniem strajkujący otrzymali zbyt niskie kary (trzy – cztery lata więzienia). W rewizji nadzwyczajnej żądał podwyższenia wyroków do ośmiu – dziesięciu lat.

– Wszystko wskazuje na to, że to on nadzorował ten proces. Rozważaliśmy postawienie go w stan oskarżenia, ale w pewnym miejscu ślad się urwał. Jego bezpośredni podwładny nie był bowiem w stanie zeznawać ze względu na zły stan zdrowia – opowiada prok. Andrzej Majcher z IPN. – Pamiętam, że gdy przesłuchiwałem Szewczyka, bronił się jak większość tego typu ludzi: „ja o niczym nie wiedziałem”, „ja nic nie słyszałem”. Wydaje mi się to mało prawdopodobne – podkreślił prokurator.

Szewczyk osobiście nadzorował również śledztwo w sprawie księdza Franciszka Blachnickiego, twórcy Ruchu Światło-Życie, czyli popularnych oaz.

Ks. Blachnicki w grudniu 1981 r. znalazł się za granicą. Naczelna Prokuratura Wojskowa oskarżyła go o „wejście w porozumienie z osobami działającymi na rzecz obcych organizacji (...) w celu działalności na szkodę interesów politycznych PRL”.

– To, że ta osoba reprezentuje teraz ofiary Katynia, to przejaw wyjątkowego cynizmu. Ten człowiek nie ma przyzwoitości i poczucia winy – podkreślił Jan Lityński. Jego zdaniem to dowód na to, że po 1989 roku zawiodła weryfikacja: – Tego typu ludzie powinni zostać usunięci z zawodu prawniczego. Obawiam się, że zadziałała tu źle rozumiana zawodowa solidarność.

[ramka][srodtytul]Proces górników KWK Wujek[/srodtytul]

Strajk w kopali Wujek rozpoczął się 14 grudnia 1981 r., gdy górnicy dowiedzieli się, że internowano jednego z czołowych działaczy „S” w tej kopalni. 16 grudnia zaczęła się pacyfikacja Wujka – brało w niej udział osiem kompanii milicji (m.in. ZOMO), trzy kompanie bojowych wozów piechoty i jedna – czołgów. Zginęło dziewięciu, a rannych zostało 21 górników, rany odniosło też 41 milicjantów i żołnierzy. W dniach 19 – 22 grudnia zatrzymanych zostało siedem osób. Prokuratura wojskowa oskarżyła je o organizowanie i kierowanie strajkiem w Wujku. Równolegle ta sama prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci dziewięciu górników. 9 lutego 1982 r. sąd Śląskiego Okręgu Wojskowego skazał czterech górników na kary trzy – cztery lata więzienia, a trzech uniewinnił.

W czerwcu 1982 r. naczelny prokurator wojskowy Józef Szewczyk wniósł rewizję nadzwyczajną. Twierdził że to... skazani winni byli śmierci górników i zażądał kar osiem – dziesięć lat więzienia. Rozprawa rewizyjna się nie odbyła.

[i]p.k.[/i][/ramka]

Przed rosyjskimi sądami toczy się kilka procesów w sprawie rehabilitacji Polaków zamordowanych w 1940 r. w Katyniu. Jeden z nich, z powództwa rodzin dwóch ofiar, bezskutecznie przeszedł przez wszystkie instancje. Dlatego adwokat rodzin zdecydował się zaskarżyć Rosję w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

Prawnikiem, który z taką determinacją walczy o wyjaśnienie tej zbrodni, jest 77-letni Józef Szewczyk, były generał Ludowego Wojska Polskiego, sam zamieszany w przestępcze działania komunistycznego reżymu. Szewczyk był naczelnym prokuratorem wojskowym w latach 1975 – 1984.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo