Po piątkowym posiedzeniu rady nadzorczej TVP na Woronicza zapanowała dwuwładza. Rada zawiesiła dotychczasowego p.o. prezesa zarządu Piotra Farfała. W jego miejsce powołała Sławomira Siwka (zawieszonego dotąd wiceprezesa). Ministerstwo Skarbu Państwa nie uznało tej decyzji, uważając, że kadencja KRRiT wygasła.
Zamieszanie rozpoczęło się przed południem, gdy tuż przed planowanym posiedzeniem rady nadzorczej minister skarbu Aleksander Grad niespodziewanie zamknął zawieszone 30 czerwca walne zgromadzenie akcjonariuszy TVP. Ten ruch miał zakończyć kadencję wszystkich członków rady.
Decyzja Grada zapadła tuż po tym, jak Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji – po ponad pół roku – udało się powołać brakującego członka rady nadzorczej TVP. Trafił do niej prawnik Radosław Potrzeszcz (były ekspert PiS w bankowej komisji śledczej), rekomendowany przez Tomasza Borysiuka (członka KRRiT obecnie kojarzonego z Lewicą).
[srodtytul]Nowy układ sił[/srodtytul]
Wejście Potrzeszcza zmieniło układ sił w radzie nadzorczej, pozwalając usunąć Farfała z fotela szefa TVP. Grad zamknął WZA TVP, gdy Potrzeszcz był w drodze na Woronicza.