List otwarty w obronie Joanny Lichockiej

Pod adresem Joanny Lichockiej, jednej ze współprowadzących obie debaty kandydatów na prezydenta przed II turą wyborów, zostały w ostatnich dniach wysunięte oskarżenia, przeciwko których formie oraz treści pragniemy zaprotestować.

Aktualizacja: 05.07.2010 01:10 Publikacja: 05.07.2010 01:01

Red

Pierwsze oskarżenie wysunął Grzegorz Miecugow, który stwierdził (cytat za „Rzeczpospolitą z 2 lipca): „Zaraz po pierwszym pytaniu Kaczyński posłużył się kartką z cytatami Komorowskiego. Może chciał depeszę wykorzystać w jakimś momencie, ale niewykluczone, że znał wcześniej pytanie”. Tego niezwykle poważnego oskarżenia Grzegorz Miecugow nie poparł nawet śladem dowodu.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, opublikowanej 2 lipca, Jarosław Gugała odniósł się do tego twierdzenia, informując, iż Joanna Lichocka pragnęła poznać pytania jego i Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. Kontekst, w jakim ta informacja została podana przez Gugałę, nie pozostawia wątpliwości: zawiera się w tym stwierdzeniu sugestia, że i te pytania dziennikarka chciała przekazać sztabowi Jarosława Kaczyńskiego.

Niezależnie od tego, iż podobne bezpodstawne zarzuty powinny i zapewne będą ścigane na drodze sądowej, pragniemy wskazać, że również Bronisław Komorowski podczas drugiej debaty miał przygotowane notatki i informacje. Czy oznacza to, że swoje pytania konsultowali z nim Jarosław Gugała i Katarzyna Kolenda-Zaleska? Budowanie na tak kruchych podstawach równie krzywdzącego zarzutu jest świadectwem nieodpowiedzialności i wrogości wobec Joanny Lichockiej.

Wobec przewijających się w kampanii wyborczej tematów, sztabom obu kandydatów nie było trudno przewidzieć, jakie pytania mogą im zadać prowadzący debatę dziennikarze i odpowiednio się do nich przygotować.

We wspomnianym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Jarosław Gugała stwierdził także: „[…] pierwsze pytanie [Lichockiej] było skandaliczne. Na kilometr było widać, kogo wspiera w tej debacie. Złamała wszelkie zasady bezstronnego dziennikarstwa”. Dalej nawołuje: „To nie jest sprawa dla sądu, ale należy ją nagłaśniać i w środowisku dziennikarskim rozpatrzyć. Musimy wskazać kierunki postępowania w tym zawodzie. Proszę się zastanowić, jakie są skutki zamiany bezstronnego dziennikarza w żołnierza frontu ideologicznego”. To ostatnie zdanie brzmi jak wezwanie do środowiskowego ostracyzmu i nieoficjalnego sądu nad dziennikarką.

Pytanie, którym Joanna Lichocka rozpoczęła środową debatę, było istotnie niewygodne dla aktualnie rządzących. Tak już jednak jest, że pytania o stan państwa zawsze mogą być niewygodne dla tych, którzy aktualnie sprawują władzę. Co nie oznacza, że nie należy ich stawiać.

Katarzyna Kolenda-Zaleska zadała podczas debaty pytanie o pogodzenie się z Lechem Wałęsą, specjalnie skierowane i przygotowane dla Jarosława Kaczyńskiego. Podobne pytanie do Bronisława Komorowskiego o pogodzenie się z osobami, które mogły poczuć się przez niego urażone w ciągu ostatnich miesięcy, nie padło. Czy to powód, aby nazywać ją „żołnierzem ideologicznego frontu”? Jarosław Gugała pozwolił sobie na pouczanie dyskutantów w kwestii porażki systemów socjalnych na świecie, choć – jak sam twierdzi – „myśmy w tej debacie nie byli komentatorami, tylko moderatorami”. Jeśli tak, to sam Gugała z roli moderatora znacząco wyszedł.

Joanna Lichocka pada ofiarą skandalicznych oskarżeń. Próbuje się zorganizować na nią środowiskową nagonkę. Podążając tropem logiki osób, biorących udział w tych działaniach, należałoby je podejrzewać o kierowanie się osobistymi sympatiami politycznymi, w co jednak nie chcemy wierzyć. Podpisali:

Bronisław Wildstein – publicysta

Piotr Semka – publicysta

Michał Szułdrzyński – publicysta

Wiktor Świetlik – publicysta

Rafał A. Ziemkiewicz – publicysta, pisarz

Łukasz Warzecha – publicysta

Anita Gargas – dziennikarz

Tomasz Sakiewicz – publicysta

Katarzyna Hejke – publicystka

Michał Karnowski – publicysta

Rafał Porzeziński – dziennikarz

Agnieszka Porzezińska – dziennikarz

Krystyna Grzybowska – publicystka

Grzegorz Wierzchołowski – redaktor naczelny portalu Niezalezna.pl

Leszek Misiak – dziennikarz

Marcin Wolski – pisarz, publicysta

ks.Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Jan Pospieszalski – publicysta

Przemysław Babiarz – dziennikarz

Barbara Fedyszak-Radziejowska – socjolog

Marek Nowakowski – pisarz,

Paweł Nowacki – dziennikarz

Piotr Skwieciński – publicysta

Krzysztof Karwowski – dziennikarz

Anna Sarzyńska – dziennikarz

Tomasz Skłodowski – dziennikarz

Włodzimierz Frąckiewicz – dziennikarz

Robert Tekieli – publicysta

Maciej Zdziarski – publicysta

Piotr Gursztyn – publicysta

Anna Szałańska – dziennikarz

Wojciech Borowik – Stowarzyszenie Wolnego Słowa

Leszek Długosz – pieśniarz, poeta

Dariusz Gawin – filozof

Piotr Gontarczyk – historyk

Pierwsze oskarżenie wysunął Grzegorz Miecugow, który stwierdził (cytat za „Rzeczpospolitą z 2 lipca): „Zaraz po pierwszym pytaniu Kaczyński posłużył się kartką z cytatami Komorowskiego. Może chciał depeszę wykorzystać w jakimś momencie, ale niewykluczone, że znał wcześniej pytanie”. Tego niezwykle poważnego oskarżenia Grzegorz Miecugow nie poparł nawet śladem dowodu.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, opublikowanej 2 lipca, Jarosław Gugała odniósł się do tego twierdzenia, informując, iż Joanna Lichocka pragnęła poznać pytania jego i Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. Kontekst, w jakim ta informacja została podana przez Gugałę, nie pozostawia wątpliwości: zawiera się w tym stwierdzeniu sugestia, że i te pytania dziennikarka chciała przekazać sztabowi Jarosława Kaczyńskiego.

Pozostało 82% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo