Komisja zmieniła raport Sekuły. Dziś głosowanie

W poprawionej wersji sprawozdania napisano, że Chlebowski mógł ostrzegać na cmentarzu Sobiesiaka, iż interesuje się nim CBA

Publikacja: 05.08.2010 03:26

Wiele poprawek do raportu komisji śledczej opozycji przeszło dzięki Franciszkowi Stefaniukowi (PSL)

Wiele poprawek do raportu komisji śledczej opozycji przeszło dzięki Franciszkowi Stefaniukowi (PSL)

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Przez cały wczorajszy dzień w hazardowej komisji śledczej trwała walka o poprawki do projektu końcowego sprawozdania przygotowanego przez jej szefa Mirosława Sekułę (PO). Posłowie zgłosili ich ponad setkę. Najwięcej Bartosz Arłukowicz (Lewica) i Beata Kempa (PiS). Wiele z nich przeszło. Na 77 wniosków opozycji uwzględniono 34.

Przeszły poprawki Arłukowicza dotyczące spotkania byłego szefa Klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenem Ryszardem Sobiesiakiem na cmentarzu w Marcinowicach. Posłowie uznali jego okoliczności za niejasne, a wyjaśnienia Chlebowskiego za niewiarygodne. „Dowody będące w posiadaniu komisji nie wykluczają, że tematem rozmowy było przekazanie informacji o zainteresowaniu służb specjalnych osobą Ryszarda Sobiesiaka, ustalenie wspólnej wersji wydarzeń i planu dalszego działania” – zgodzili się.

W raporcie została krytyczna ocena Chlebowskiego, ale nie przeszły poprawki mówiące, że umożliwiał przedstawicielom branży hazardowej nielegalny lobbing. Nie będzie też zapisu, że z Sobiesiakiem łączyła go relacja: zleceniodawca – wykonawca.

Na skutek poprawki Sławomira Neumanna (PO) komisja uznała, że nie daje wiary Sobiesiakowi, iż już po wybuchu afery nie spotkał się z byłym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim na Florydzie. Drzewiecki o takim spotkaniu nie wspomniał. Posłowie dowiedzieli się o nim z zeznań Sobiesiaka, z których ten się potem wycofał.

Przeszła też poprawka uznająca za niewiarygodne zeznania Marcina Rosoła, asystenta Drzewieckiego. Przepadł za to wniosek, by do raportu dopisać, że nie można wykluczyć, iż to od Drzewieckiego Rosół dowiedział się o przebiegu jego rozmowy z premierem 19 sierpnia. Donald Tusk pytał wtedy ministra o prace nad ustawą hazardową. W poprawce tej była mowa, że wycofanie kandydatury córki Sobiesiaka z konkursu na stanowisko w zarządzie Totalizatora Sportowego było efektem informacji, jakie przekazał jej Rosół 24 sierpnia 2009 r. w restauracji Pędzący Królik. Zdaniem byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego to właśnie na tym spotkaniu doszło do przecieku o akcji CBA.

Posłowie przyjęli poprawkę, że do przecieku mogło dojść, ale nie da się wskazać jego źródła. Z raportu ma zniknąć zdanie, że źródłem było samo CBA. Znajdzie się też zapis, że Kamiński, informując premiera o akcji Biura, chciał zabezpieczyć proces legislacyjny, a nie zdyskredytować szefa rządu. W raporcie będzie też fragment krytykujący Tuska za jego działania po tym, jak dowiedział się o akcji CBA.

Kilka poprawek udało się wprowadzić Kempie, np. że prace nad ustawą hazardową za rządów PiS były prowadzone zgodne z prawem. Został jednak zapis, że byli w nie zaangażowani najwyżsi urzędnicy państwowi z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.

Szef komisji już wczoraj chciał głosować nad raportem. Protestujących posłów opozycji przekonywał, że to normalny tryb, bo na sali sejmowej też głosuje się nad całością ustawy zaraz po przegłosowaniu poprawek.

– Jak to jest normalny tryb, to ja jestem Greta Garbo! – protestowała Kempa.

– Muszę mieć czas na zapoznanie się z końcową wersją, bo przyjęliśmy wiele rozbieżnych tez – zastrzegał Arłukowicz.

Andrzej Dera (PiS) przekonywał, że raport z przyjętymi poprawkami to bubel. – Jest wewnętrznie sprzeczny, to kaszanka z truskawkami.

Posłowie PiS zapowiadają, że raportu nie poprą i przygotują własną jego wersję. – Ale musimy mieć czas na przeczytanie całości, by wiedzieć, do czego mamy zgłaszać odrębne zdanie – wyjaśniała Kempa.

Na skutek ostrej interwencji Franciszka Stefaniuka (PSL) Sekuła przystał, by ostateczne głosowanie przełożyć na dziś.

Przez cały wczorajszy dzień w hazardowej komisji śledczej trwała walka o poprawki do projektu końcowego sprawozdania przygotowanego przez jej szefa Mirosława Sekułę (PO). Posłowie zgłosili ich ponad setkę. Najwięcej Bartosz Arłukowicz (Lewica) i Beata Kempa (PiS). Wiele z nich przeszło. Na 77 wniosków opozycji uwzględniono 34.

Przeszły poprawki Arłukowicza dotyczące spotkania byłego szefa Klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenem Ryszardem Sobiesiakiem na cmentarzu w Marcinowicach. Posłowie uznali jego okoliczności za niejasne, a wyjaśnienia Chlebowskiego za niewiarygodne. „Dowody będące w posiadaniu komisji nie wykluczają, że tematem rozmowy było przekazanie informacji o zainteresowaniu służb specjalnych osobą Ryszarda Sobiesiaka, ustalenie wspólnej wersji wydarzeń i planu dalszego działania” – zgodzili się.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo