Bogusław Chrabota w „Polsat News” powiedział, że wolałby nie czytać takich informacji jak tragedia pod Berlinem. Ja też wolałbym pisać przegląd prasy innego dnia, ale nie mogłem przecież zaspać czy zapomnieć.
A więc przeglądajmy: O ile w sobotę i w niedzielne przedpołudnie, wydarzenie dnia, czyli kongres PO, zdominował wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla „Rz” („Nie będzie współpracy z prezydentem Komorowskim”), tak od południa, mówiono w mediach (elektronicznych i portalach) wyłącznie o podberlińskiej katastrofie. To samo jest w poniedziałkowej prasie.
„Nasze serca przeszył miecz boleści” – to fragment kazania proboszcza w Złocieńcu z mszy za ofiary katastrofy. „Rzeczpospolita” cytuje też sekretarza gminy („Żałoba zamiast podróży marzeń”): „Trudno było informować, kto zginął, a kto jest ranny i w jakim stopniu. Z Niemiec do Złocieńca dotarły trzy listy pasażerów, z niepełnymi i różniącymi się od siebie danymi. Przy niektórych nazwiskach brakowało informacji o szpitalach, niektórzy z poszkodowanych byli wymienieni tylko jako mężczyzna lub kobieta”.
„Fakt”, obok fotoreportażu na trzy strony („Śmierć na autostradzie”) prezentuje symulację zderzenia (zajechania mercedesa 37-letniej Niemki i wypadnięcie autokaru z toru).
„SuperExpress” (głównego tytułu świadomie nie podam, jest zbyt brutalny) cytuje „bocznego” kierowcę rozbitego autokaru: „(…) Zdążyłem wynieść trzy osoby, bo zaraz na miejscu katastrofy pojawiły się niemieckie służby. Porozstawiali namioty, zajęli się nami bardzo dobrze. Niestety ofiarom nic życia nie wróci”.