Reklama

Zmiana konstytucji – spór PiS, MSZ i prezydenta

Zgoda była blisko. Ale polityków podzieliły sprawy zatwierdzania umów międzynarodowych i przygotowania do wprowadzenia euro

Publikacja: 10.06.2011 04:33

Prezydent Bronisław Komorowski

Prezydent Bronisław Komorowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Sejmowa komisja do spraw zmian w konstytucji miała wczoraj przyjąć sprawozdanie dotyczące projektu wprowadzającego do ustawy zasadniczej dodatkowy rozdział – określający kwestie podejmowania decyzji w sprawach unijnych.

W maju przyjęła go podkomisja.

Jednak wczorajsze posiedzenie komisji zostało odwołane. – Mam nadzieję, że Platforma nie chce się uchylić od zawartego kompromisu – komentuje Karol Karski (PiS), wiceszef komisji.

– Sądzę, że uda nam się zebrać na najbliższym posiedzeniu Sejmu i ponownie zająć tą sprawą. MSZ poprosiło jeszcze o czas, czeka na ekspertyzę – mówi Jarosław Gowin (PO), szef komisji.

Jakie zastrzeżenia ma resort? Chodzi m.in. o przepisy dotyczące finansów publicznych.

Reklama
Reklama

– MSZ chciałoby, żebyśmy już dziś usunęli wszystkie przeszkody konstytucyjne na naszej drodze wejścia do strefy euro – mówi Kazimierz Michał Ujazdowski, poseł PiS i członek komisji. – A dojrzałe państwo zmienia przepisy, gdy podejmuje decyzję o wejściu do strefy euro, a nie na wiele lat przed jej podjęciem.

Na przedłużanie się prac ma mieć wpływ także spór między MSZ a prezydentem o kompetencje rządu i głowy państwa w przypadku zmiany treści umowy międzynarodowej przez organ UE.

Zdaniem Gowina procedura ta obejmuje 40 różnych obszarów i w 38 z nich jest zgoda między MSZ a Kancelarią Prezydenta. Bronisław Komorowski proponował, by przypadki zmiany prawa karnego i przepisów dotyczących obronności wymagały uprzedniej zgody prezydenta. Nieoficjalnie wiadomo, że Komorowski zgodził się już ustąpić w tej kwestii MSZ.

W projekcie, nad którym pracują posłowie, jest także specjalna procedura dotycząca podejmowania przez rząd decyzji przy zrzeczeniu się kompetencji na rzecz Wspólnoty, odstąpieniu od jednomyślnego trybu głosowania w organach UE.

Zakłada ona, że rząd musiałby na podejmowanie tych decyzji mieć zgodę prezydenta i Sejmu.

Projekt daje też grupie posłów lub senatorów prawo zgłaszania wniosków do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach dotyczących naruszenia zasady pomocniczości. Chodzi o przypadki, gdy Unia działałaby w sprawach, które – zdaniem polskich władz – nasz kraj mógłby rozwiązać samodzielnie.

Reklama
Reklama

Prezydent proponował, by taką skargę mógł zgłaszać cały Sejm lub Senat.

PiS proponował w projekcie dodatkowe rozwiązania – m.in. możliwość prewencyjnego, czyli przed ratyfikacją, badania zgodności umów międzynarodowych z konstytucją na wniosek grupy posłów lub senatorów.

Teraz prawo zgłoszenia takiego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ma prezydent.

Kazimierz M. Ujazdowski podkreśla, że kontrola prewencyjna, o którą walczy, jest ważna, bo usuwa ryzyko wejścia w życie przepisów sprzecznych z konstytucją.

Wnioski PiS będą rozpatrywane w komisji, ale oddzielnie od rozdziału już zaakceptowanego przez podkomisję.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama