Temat zlikwidowanych przed sześcioma laty Wojskowych Służb Informacyjnych nieustannie powraca - dowodzą w najnowszym numerze "Uważam Rze" Cezary Gmyz i Marek Pyza. Teraz przy okazji zakusów prokuratury, która chciałaby postawić Antoniemu Macierewiczowi zarzuty za publikację (w 2007 r.) raportu o WSI: niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy państwowej.
Gen. Marek Dukaczewski, ostatni ze znaczących szefów WSI, niedawno w Radiu Zet oznajmił: - Raport z likwidacji WSI zasługuje na to, żeby wszystkich jego twórców ocenić zgodnie z polskim prawem. A to, co zrobili, zasługuje na nazwanie zdradą stanu.
Zobacz spis treści tygodnika "Uważam Rze"
To chichot historii, że właśnie Dukaczewski oskarża Macierewicza o zdradę stanu. Większość śledztw toczących się z zawiadomienia komisji weryfikacyjnej została umorzona. Lecz nie wiadomo dlaczego, bo wszystkie były tajne. Komisja weryfikacyjna informowała prokuraturę m.in. o nielegalnym handlu bronią, nielegalnej inwigilacji polityków, nieprawidłowościach przy wielkich przetargach dla wojska, zignorowaniu penetrowania WSI przez służby rosyjskie i innych przypadkach działania na niekorzyść państwa. Ludzie WSI specjalizowali się w tworzeniu spółek służących wyprowadzaniu z Polski pieniędzy.
Bilans procesów wytaczanych Macierewiczowi wynosi 23:1 na korzyść posła PiS. Cztery sprawy jeszcze się toczą, wszystkie po wcześniejszych wygranych byłego szefa SKW i kasacjach Sądu Najwyższego - piszą Cezary Gmyz i Marek Pyza.