Internauci organizują kolejne protesty. Tym razem przeciwko inteligentnemu systemowi monitoringu, który powstaje za unijne pieniądze m.in. na polskich uczelniach w ramach projektu INDECT.
Pierwszy protest miał się odbyć wczoraj na wrocławskim rynku pod hasłem "Wielki Brat patrzy". Na większe demonstracje w najbliższy piątek zwołują internautów aktywiści z grupy znanej jako Anonymous, która wsławiła się w ostatnich miesiącach hakerskimi atakami m.in. na strony rządowe. "Ten piątek, budzimy się – Anonymous Polska. #FuckGovFriday" – napisali wczoraj na swoim profilu na Facebooku.
– Zgłaszają się do nas ludzie z Białegostoku, Warszawy, Szczecina, Gdańska i Krakowa – twierdzi Sebastian Gniewek, organizator wrocławskiego protestu. – Chcemy wywołać na ten temat debatę publiczną.
Hakerzy z Anonymous odgrażają się też, że będą blokować strony internetowe instytucji zaangażowanych w prace nad INDECTEM – tak jak to czynili w czasie protestów przeciwko ACTA.
Inwigilacja czy bezpieczeństwo
INDECT to realizowany przez polskie i zagraniczne uczelnie oraz instytuty europejski projekt badawczy (w pracach uczestniczą też prywatne firmy z kilku krajów oraz polska i północnoirlandzka policja). Cel to stworzyć system monitoringu, który automatycznie wychwytywałby podejrzane zachowania i przestępstwa popełniane na ulicach czy w sieci.