Władza, pieniądze i seks w Kościele

W mediach coraz częściej powtarzane są negatywne stereotypy. To zmienia postrzeganie m.in. księży.

Publikacja: 24.11.2012 09:00

Władza, pieniądze i seks w Kościele

Foto: ROL

Wiedza Polaków o Kościele jest relatywnie mała. A zamiast niej wolimy powielać mity o Kościele. Mają się one u nas całkiem dobrze. A może nawet coraz lepiej, na pewno lepiej niż 20 lat temu. To paradoks, bo polskie społeczeństwo uchodzi za dość religijne – ponad 90 proc. osób jest ochrzczonych, a 40 proc. regularnie uczestniczy w praktykach religijnych.

Media i przesądy

– Stereotypy powstają wtedy, gdy brak wiedzy uzupełniamy domysłami albo schematami myślowymi, które są w nas wdrukowywane od najmłodszych lat – mówi dr Sylwia Bedyńska, psycholog Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. – Ogromną rolę w powstawaniu mitów odgrywają media, gdyż nie jesteśmy w stanie albo nie chcemy weryfikować informacji, które podają – dodaje.

A te w coraz bardziej sensacyjny sposób podają informacje dotyczące Kościoła. Badani przez CBOS dostrzegają wyraźną zmianę ich stosunku do Kościoła, jaka dokonała się w ostatnich latach. Jeszcze sześć lat temu 44 proc. badanych uważało, że większość środków przekazu jest do niego przychylnie nastawiona. Dziś podobne zdanie wyraża już jedynie 26 proc. ankietowanych. Zdecydowanie wzrosła za to liczba osób, które twierdzą, że stosunek mediów do Kościoła jest negatywny. W 2006 roku tak sądziło zaledwie 13 proc. badanych, teraz już 25 proc.

– Te liczby i tak nie oddają skali zjawiska. Większość informacji, które ukazują się na temat Kościoła w mediach, ma charakter negatywny – mówi „Rz" prof. Andrzej Szpociński, socjolog z Collegium Civitas.

– Temat Kościoła pojawia się głównie w kontekście skandali. Sprawa biskupa, który ma problem alkoholowy, czy skandal pedofilski z udziałem księdza stają się tematami numer jeden. O codziennej działalności Kościoła, np. pomocy ubogim czy chorym, nie mówi się niemal wcale. I to mimo, że pierwsze zjawiska mają charakter marginalny, a drugie nie – dodaje ks. Dariusz Madejczyk, b. redaktor naczelny „Przewodnika Katolickiego".

Zdaniem Marcina Przeciszewskiego, szefa Katolickiej Agencji Informacyjnej, która wydała właśnie książkę „Kościół. Stereotypy, uprzedzenia, manipulacje", są dwa główne powody nasilania się negatywnych stereotypów o Kościele. – Pierwszym jest tabloidyzacja większości mediów, drugim – odradzanie się ideowej, radykalnej lewicy, skupionej w środowisku czy to „Krytyki Politycznej", czy Ruchu Palikota – tłumaczy.

Według jednego z mitów księża, zabraniając innym seksu, sami często go uprawiają

– Celem działań tych środowisk jest zakwestionowanie miejsca Kościoła w społeczeństwie, jakie udało się zbudować po 1989 r., a które zgodne jest nie tylko z polskimi tradycjami, ale także standardami, jakie obowiązują w większości krajów europejskich – uważa Przeciszewski. I dodaje: – W tym celu kreują one obraz Kościoła jako instytucji bogatej, walczącej tylko o swoje interesy, chcącej podporządkować sobie państwo, nieakceptującej pluralizmu. Takie stereotypy są chętnie nagłaśniane przez media, gdyż łatwo je sprzedać.

Natomiast Andrzej Grajewski, publicysta „Gościa Niedzielnego", podkreśla, że powielanie mitów o Kościele w mediach wynika nie tylko z tego, że te informacje dobrze się sprzedają, ale także z małej wiedzy części dziennikarzy o Kościele, którzy zamiast zgłębić temat, wolą powielać nieprawdziwe schematy myślowe. Ale dodaje: – Część mediów pisze źle o Kościele z premedytacją. Jest to ich strategia walki z Kościołem.

Zacofani i pazerni

W ostatnich miesiącach i latach przez media przeszła fala artykułów o księżach i Kościele, które powielały stare albo kreowały nowe mity jak choćby ten, że celibat jest przyczyną pedofilii. Wśród negatywnych stereotypów mocno trzymają się takie, które mówią, jakoby Kościół był zacofany, był wrogiem postępu i nauki (w istocie od lat popularyzuje dialog między nauką a religią, w Papieskiej Akademii Nauk zasiada 20 noblistów), nie ceni demokracji i wolności (papieże przestrzegają przed budowaniem demokracji bez wartości moralnych).

Mówi się, że Kościół życia nienarodzonych broni tylko w teorii, bo nie pomaga samotnym matkom i sierotom (w Polsce prowadzi m.in. 40 domów samotnych matek, 50 okien życia, 20 ośrodków adopcyjnych), rolę kobiet chce sprowadzić do „maszynki" do rodzenia dzieci (Kościół podkreśla naturalne powołanie kobiety, uznając wartość ról społecznych), zabrania seksu (bo mówi o pięknie seksu małżeńskiego i odpowiedzialności za współmałżonka), wtrąca się do polityki (w istocie mówi, za jakimi wartościami opowiadać się w wyborach). Takich półprawd i całkowitych fałszów jest znacznie więcej.

Najbardziej trwałe społecznie mity dotyczą trzech sfer: pieniędzy, seksu i władzy. Według nich Kościół ma być pazerny i chciwy, bo upomina się o zwrot dóbr zabranych mu po II wojnie światowej. Nie przebija się argument, że jest to tylko część dóbr, bo tylko ta, która została zabrana z pogwałceniem peerelowskiego prawa, a jej wartość szacuje się na ok. 5 mld zł. Kościoły w o wiele mniejszych, a jednocześnie bardziej zeświecczonych Czechach decyzją parlamentu odzyskają majątek o wartości ok. 22 mld zł.

„Dowodem" pazerności Kościoła miałoby być także i to, że z budżetu finansowani są kapelani w szpitalach, wojsku i więzieniach oraz  lekcje religii w szkołach i  wyższe uczelnie katolickie. Tymczasem w większości krajów należących do UE są to rozwiązania standardowe, a w wielu krajach istnieją prawa o wiele korzystniejsze dla instytucji kościelnych.

W Grecji, w  niektórych krajach skandynawskich Kościoły niemal w całości utrzymywane są przez państwo. W Polsce pomoc finansowa dla Kościoła katolickiego (kapelani, uczelnie, Fundusz Kościelny, zabytki, środki z funduszy unijnych) wynosi rocznie ok. 492 mln złotych i prawie tyle samo (482 mln) wynosi pomoc, jakiej co roku biednym i potrzebującym opieki udziela tylko jedna Caritas.

Z mitem o pazerności Kościoła wiąże się stereotyp o bogactwie księży, którzy jeżdżą drogimi samochodami i spędzają egzotyczne urlopy. Rzeczywistość jest o wiele bardziej zróżnicowana: obok duchownych mających wysokie dochody są księża klepiący biedę. Poziom życia księdza zależy od rodzaju parafii i jej miejsca na mapie kraju.

Celibat przez Internet

Według jednego z tygodników 60 proc. polskich księży ma kochanki, 10–15 proc. posiada dzieci, a reszta to homoseksualiści albo pedofile. Przytaczane liczby nie są w żadnym sensie wiarygodne. Sam prof. Józef Baniak, z którego badań miałyby pochodzić, przyznał w innym medium, że owo 60 proc. dotyczy nie wszystkich „polskich księży", ale grupy przez niego badanej. Ale co jeszcze ważniejsze, bo obala i ten wynik, profesor przyznał, że grupę badał internetowo (co z księżmi, którzy nie posługują się komputerem?), dobrał losowo, z tym że – uwaga – część duchownych sama się zgłosiła do udziału w badaniu.

Nie wiadomo, jak duża była to grupa, ale nietrudno się domyślić, że byli to ci, którzy mieli kłopoty z celibatem. Słowem, naukowa kompromitacja.

Oczywiście, nie znaczy to, że księża nie łamią celibatu. Podobnie jak prawdą jest, że są wśród księży homoseksualiści czy, niestety, pedofile. Niemniej sposób podawania tych informacji w mediach sprawia wrażenie, że to, co jest marginalne, jest potężnym zjawiskiem.

Tymczasem gdy chodzi o pedofilię, prawda jest taka, że w latach 2001–2010 do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, która zajmuje się tego typu zdarzeniami, zgłoszono 3000 spraw. Choć nie jest to żadnym usprawiedliwieniem, liczby pokazują, że w 60 proc. chodzio o akty efebofilii (pociąg do dorastających osób tej samej płci), w 30 proc. stosunki heteroseksualne, a w 10 proc. akty pedofilii.

W ciągu dziewięciu lat księży oskarżonych o pedofilię było więc około 300, co oznacza, że spośród 410 tys. duchownych na świecie pedofilii dopuściło się 0,07 proc., a właściwie jeszcze mniej, gdyż przypadki zgłoszone do kongregacji dotyczyły ostatnich 50 lat, czyli liczbę księży należałoby powiększyć o tych, którzy w tym czasie zmarli, odeszli itd.

W USA, gdzie doszło do największych nadużyć seksualnych księży, duchowni katoliccy są sprawcami 2 proc. wszystkich przypadków nadużyć seksualnych wobec nieletnich, większość dzieje się w rodzinach.

Chcą przejąć władzę

Wśród wielu mitów mocno trzyma się i ten, jakoby Kościół, a właściwie „czarni", rządzili albo chcieli rządzić Polską.

Nic to, że nikt z duchownych nie uczestniczy w bieżącym życiu politycznym. Dla zwolenników mitu wystarczy, że Kościół w ramach autonomii państwa i Kościoła ocenia z punktu widzenia katolickiej nauki społecznej oraz moralności chrześcijańskiej życie polityczno-publiczne, a w przestrzeni publicznej istnieją symbole religijne.

Dla środowisk radykalnej lewicy to o wiele za dużo i pod hasłem świeckości państwa dążą do wyeliminowania Kościoła z życia publicznego. Powołując się na świeckość, mówią w istocie o laickości, która jest praktykowana tylko we Francji, bo w większości krajów europejskich istnieje model przyjaznego rozdziału Kościoła i państwa.

– Te oskarżenia pod adresem chrześcijaństwa to nic nowego pod słońcem. Większość z nich istniała od początku chrześcijaństwa – mówi patrolog ks. prof. Józef Naumowicz.

– Smutne  jest to, że często sami chrześcijanie w sposób bezrefleksyjny powtarzają mity o Kościele, nie wnikając głębiej w to, jak jest naprawdę – dodaje.

Wiedza Polaków o Kościele jest relatywnie mała. A zamiast niej wolimy powielać mity o Kościele. Mają się one u nas całkiem dobrze. A może nawet coraz lepiej, na pewno lepiej niż 20 lat temu. To paradoks, bo polskie społeczeństwo uchodzi za dość religijne – ponad 90 proc. osób jest ochrzczonych, a 40 proc. regularnie uczestniczy w praktykach religijnych.

Media i przesądy

Pozostało 96% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo